W związku z 10. rocznicą zaginięcia i śmierci działaczki społecznej Jolanty Brzeskiej, radni PiS złożyli kwiaty kwiaty na skwerze jej imienia niedaleko kamienicy w której mieszkała.
- Rozumiemy, że pan prezydent nie tylko złoży taką uchwałę, ale też zaprosi klub Koalicji Obywatelskiej, żeby została ona przyjęta przez aklamację. Bo tego się spodziewamy w Warszawie po radnych wszystkich opcji, którzy pamiętają o tym, że ktoś mógł zginąć by nie mógł głosić swoich poglądów - powiedział przewodniczący klubu radnych PiS Cezary Jurkiewicz cytowany przez Polskie Radio.
- To jest przerażające. My wołamy do pana prezydenta: zróbmy chociaż ten gest aby Warszawa mogła pamiętać i żeby jeszcze raz postawić tę postać jako bardzo ważną - dodał.
Radni Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli, że jeżeli z inicjatywy Rafała Trzaskowskiego taka uchwała nie zostanie złożona, zrobią to oni.
- Dziś, w dziesiątą rocznicę zamordowania jednej z czołowych osób walki z mafią reprywatyzacyjną mamy niepowtarzalną szansę by miasto, pan prezydent Trzaskowski, rada miasta dokonały symbolicznego zadośćuczynienia tym właśnie ruchem - powiedział radny Maciej Binkowski.