Rzecznik talibów, Zabihullah Mujahid, stwierdził, że stanowczo potępiają oni atak na cywilów na lotnisku w Kabulu
Dodał, że atak miał miejsce na obszarze, na którym za bezpieczeństwo odpowiadają siły amerykańskie.
Mujadin zapewnił, ze talibowie "przywiązują szczególną wagę do bezpieczeństwa i ochrony swoich ludzi".
Najprawdopodobniej dwóch zamachowców-samobójców zaatakowało tłumy wciąż gromadzące się w pobliżu lotniska w kabulu, gdzie trwa gorączkowa akcja ewakuacyjna przed ostatecznym terminem jej zakończenia, który przypada 31 sierpnia.
W wyniku zamachów zginęło co najmniej 40 osób, w tym najprawdopodobniej również 4 żołnierzy Marines, 120 osób jest rannych, wiele z nich bardzo ciężko.