Dla kogo głosy Cimoszewicza

Tusk na czele wyścigu prezydenckiego. Ale rywale go gonią. Zyskują Olechowski i Szmajdziński

Aktualizacja: 14.01.2010 09:19 Publikacja: 13.01.2010 19:47

Premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński

Premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński

Foto: Fotorzepa

Premier Donald Tusk nie ogłosił jeszcze, czy będzie walczył o prezydenturę. Mimo to prowadzi w rankingu potencjalnych kandydatów.

27 proc. Polaków chciałoby, żeby szef rządu został jesienią głową państwa. Drugi w sondażu GfK Polonia Lech Kaczyński ma 16 proc. poparcia, a trzeci Andrzej Olechowski – 10 proc. Kandydat SLD Jerzy Szmajdziński z 7-proc. poparciem znajduje się na czwartym miejscu. Tak więc pozycja Tuska nie jest zagrożona. Ale jego rywale powolutku pną się do góry.

Podczas gdy notowania premiera od miesiąca ani drgną, poparcie dla urzędującego prezydenta wzrosło od grudnia o 3 punkty procentowe. Olechowski i Szmajdziński zyskali jeszcze więcej – pierwszy 6, a drugi 5 punktów procentowych. To prawdopodobnie efekt tego, że od stycznia GfK Polonia nie pyta już o poparcie dla Włodzimierza Cimoszewicza, który twardo odmawia udziału w prezydenckim wyścigu. Jego głosy częściowo przypadły w udziale głównym kandydatom centrolewicy.

Aż 32 proc. badanych nie wie jeszcze, na kogo będzie głosować.

– 7 proc. to dobre poparcie na początek – mówi Jolanta Szymanek-Deresz, szefowa sztabu wyborczego Szmajdzińskiego. – Przecież dopiero pokazaliśmy kandydata. A gdy kampania zacznie się na dobre, poparcie dla Jerzego będzie rosło.

Podobnie uważa Paweł Piskorski, lider Stronnictwa Demokratycznego, które popiera Olechowskiego. Piskorski jest zadowolony z trzeciego miejsca swojego kandydata. – Jeżeli inni kandydaci z centrolewicy zdecydują się nie marnować głosów i przerzucą poparcie na Olechowskiego, to ma on szansę wejść do drugiej tury wyborów – mówi Piskorski. – A ta rządzi się własnymi prawami. W pojedynku z Tuskiem Olechowski może zwyciężyć.

Również Mariusz Błaszczak, rzecznik PiS, nie martwi się drugim miejscem Lecha Kaczyńskiego. – Poparcie dla prezydenta powoli rośnie, a dla Tuska stoi w miejscu – zaznacza.

Politolog Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego studzi nastroje rywali Tuska. – Na razie pozycja premiera nie jest zagrożona – mówi. – Wyborcy ciągle czekają na silnego polityka, który wciśnie się między niego i Lecha Kaczyńskiego. Dopóki taki się nie pojawi, w układzie sił między głównymi rywalami nic się nie zmieni.

Zdaniem politologa ani Olechowski, ani Szmajdziński nie mają szans, żeby powalczyć o prezydenturę w drugiej turze wyborów.

– Są średniakami i nimi pozostaną – ocenia Jabłoński. - 10 proc. to górna granica poparcia dla obu tych kandydatów.

Nawet przerzucenie głosów wszystkich kandydatów centrolewicy na Olechowskiego zdaniem politologa nie przyniosłoby nadzwyczajnych efektów.

– Andrzejowi Olechowskiemu trudno byłoby udowodnić swoją lewicowość – twierdzi. – Poza tym nie ma pieniędzy na kampanię ani struktur. A Lech Kaczyński ma i jedno, i drugie.

Premier Donald Tusk nie ogłosił jeszcze, czy będzie walczył o prezydenturę. Mimo to prowadzi w rankingu potencjalnych kandydatów.

27 proc. Polaków chciałoby, żeby szef rządu został jesienią głową państwa. Drugi w sondażu GfK Polonia Lech Kaczyński ma 16 proc. poparcia, a trzeci Andrzej Olechowski – 10 proc. Kandydat SLD Jerzy Szmajdziński z 7-proc. poparciem znajduje się na czwartym miejscu. Tak więc pozycja Tuska nie jest zagrożona. Ale jego rywale powolutku pną się do góry.

Pozostało 81% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!