Prezydent wciąż nie podjął decyzji, czy weźmie udział w obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Jak zdradza „Rz” urzędnik z otoczenia głowy państwa, Lech Kaczyński czeka na informacje o szczegółach uroczystości. – Jest wola, by prezydent pojechał. Jednak na razie nie wiadomo, czy będzie mógł coś powiedzieć, gdzie będzie stał – mówi. – Choć mieliśmy zaproszenie od ambasadora Rosji, czekamy na szczegółowy program.
Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta, o sprawie wyjazdu rozmawiał wczoraj z wiceszefami MSZ, MON, resortu kultury oraz przedstawicielami Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Andrzej Kremer, wiceszef MSZ, rekomendował, by prezydent pojechał do Moskwy. – Polska powinna wysłać godną reprezentację, najlepiej, by na jej czele stał prezydent – mówił.
Ten pogląd podziela większość Polaków. Z sondażu GfK Polonia wynika, że według 81 proc. badanych Lech Kaczyński powinien wziąć udział w moskiewskich obchodach. Odmienne zdanie ma 16 proc. – Społeczeństwo pewnie uważa, że to ważna uroczystość i że to była wspólna wojna – komentuje dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW. Jego zdaniem prezydent słusznie czeka na szczegóły: – Musi uważać na kontekst, na to, by go nie postawiono w innym miejscu, niżby sobie życzył.