Prezydent do Moskwy

Lech Kaczyński powinien pojechać na uroczystości – uważają badani

Publikacja: 31.03.2010 04:35

Aleksander Kwaśniewski był krytykowany w Polsce za to, że w 2005 r. pojechał na 60. rocznicę zakończ

Aleksander Kwaśniewski był krytykowany w Polsce za to, że w 2005 r. pojechał na 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej

Foto: Fotorzepa, Wojciech Grzędziński Woj Wojciech Grzędziński

Prezydent wciąż nie podjął decyzji, czy weźmie udział w obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Jak zdradza „Rz” urzędnik z otoczenia głowy państwa, Lech Kaczyński czeka na informacje o szczegółach uroczystości. – Jest wola, by prezydent pojechał. Jednak na razie nie wiadomo, czy będzie mógł coś powiedzieć, gdzie będzie stał – mówi. – Choć mieliśmy zaproszenie od ambasadora Rosji, czekamy na szczegółowy program.

Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta, o sprawie wyjazdu rozmawiał wczoraj z wiceszefami MSZ, MON, resortu kultury oraz przedstawicielami Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Andrzej Kremer, wiceszef MSZ, rekomendował, by prezydent pojechał do Moskwy. – Polska powinna wysłać godną reprezentację, najlepiej, by na jej czele stał prezydent – mówił.

Ten pogląd podziela większość Polaków. Z sondażu GfK Polonia wynika, że według 81 proc. badanych Lech Kaczyński powinien wziąć udział w moskiewskich obchodach. Odmienne zdanie ma 16 proc. – Społeczeństwo pewnie uważa, że to ważna uroczystość i że to była wspólna wojna – komentuje dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW. Jego zdaniem prezydent słusznie czeka na szczegóły: – Musi uważać na kontekst, na to, by go nie postawiono w innym miejscu, niżby sobie życzył.

W 2005 r. krytykowany był udział prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w moskiewskich obchodach. Uroczystości zbojkotowali prezydenci Litwy, Estonii i Gruzji. Kwaśniewski pojechał i stał na trybunie honorowej w trzecim rzędzie. W pierwszym były miejsca m.in. dla przywódców USA, Francji, Chin, Niemiec i Japonii. A ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin nie wspomniał o udziale Polaków w wojnie.

Eugeniusz Smolar, ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych, uważa, że dziś sytuacja jest inna. – Jest nowe otwarcie w stosunkach polsko-rosyjskich, zmiana nastawienia Moskwy wobec sprawy Katynia. Polskie wojska mają wziąć udział w defiladzie – wylicza. Jego zdaniem odrzucenie zaproszenia przez prezydenta ściągnęłoby na Polskę krytykę za psucie relacji z Rosją.

Do Moskwy wybiera się również gen. Wojciech Jaruzelski. Znalazł się w gronie zaproszonych przez Rosjan byłych przywódców państw europejskich – kombatantów II wojny.

– Jeśli prezydent pojedzie, zabierze generała – zapewnia Paweł Wypych, rzecznik Kancelarii Prezydenta. Wyjaśnia, że Lech Kaczyński wprawdzie źle ocenia działalność Jaruzelskiego w okresie komunizmu, ale nie kwestionuje, że jest on kombatantem II wojny światowej.

Sam generał twierdzi, że zaproszenia z Kancelarii Prezydenta nie dostał. – Wpraszać się nie będę – mówił w TVN 24. – Nie jestem walizką, dla której ewentualnie może się znaleźć miejsce w samolocie.

[ramka][b]Zobacz komentarz wideo Michała Szułdrzyńskiego na [link=http://www.rp.pl/artykul/454536.html]tv.rp.pl[/link][/b][/ramka]

Prezydent wciąż nie podjął decyzji, czy weźmie udział w obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Jak zdradza „Rz” urzędnik z otoczenia głowy państwa, Lech Kaczyński czeka na informacje o szczegółach uroczystości. – Jest wola, by prezydent pojechał. Jednak na razie nie wiadomo, czy będzie mógł coś powiedzieć, gdzie będzie stał – mówi. – Choć mieliśmy zaproszenie od ambasadora Rosji, czekamy na szczegółowy program.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!