Witkowski, zręcznie powracając do czasów PRL, stworzył bohatera na miarę tamtych czasów – pana Huberta, drobnego cinkciarza, przymierzającego przed lustrem zastawione w jego lombardzie perły. Dzięki Hubertowi (nazywanemu Barbarą Radziwiłłówną współczesnej Polski), zapamiętałemu kolekcjonerowi dóbr materialnych, możemy przypomnieć sobie, jakim pożądanym przez wszystkich hitem lat 80. były elektroniczny zegarek z kalkulatorem czy buty Relax.

Warto iść w piątek i sobotę do TR Warszawa na czytanie tej powieści w wykonaniu autora, bo kto kiedykolwiek słyszał Witkowskiego czytającego swoje teksty, ten nie ma żadnej wątpliwości, że jest on ich najlepszym interpretatorem. Dla Michaśki Literatki, przegiętej kreacji stworzonej na potrzeby „Lubiewa”, scena stawała się żywiołem. Dlatego kiedy w listopadzie ub. roku Witkowski pierwszy raz brawurowo czytał fragmenty swojej powieści na scenie TR, powstał pomysł, żeby „Barbarę Radziwiłłównę show” wprowadzić na stałe do repertuaru teatru.

Panie i panowie, poznajcie zatem pana Huberta!

TR Warszawa, ul. Marszałkowska 8, tel. 022 480 80 08, 1-2.02 i 7.02, godz. 20