Nietypowa sprawa karna stanęła wczoraj na wokandzie sądu w Otwocku. Deweloper, spółka Novum z Kalisza, domaga się tak drakońskiej kary, bo – jak twierdzi – protesty szkodzą mu w interesach.
O kontrowersjach wokół budowy Wioski Szwajcarskiej w Otwocku „Rz” pisała 21 listopada 2007 r. Za 20 tys. zł deweloper załatwił sobie zmianę przez radę miasta planu zagospodarowania atrakcyjnej działki przy ul. Reymonta. Kwotę „darowizny” zaksięgowano w budżecie, a kameralne osiedle domów jednorodzinnych stało się blokowiskiem.
Przeciwko tej decyzji protestuje grupa mieszkańców. W pismach do starosty i wojewody domagali się skontrolowania sprawy i wskazywali na nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić deweloper.
Inwestor postanowił walczyć. „Oskarżam Beatę Niedziółkę-Rosa i Irenę Kwolczak-El Korbi o to, że wielokrotnie pomówiły Novum sp. z o.o. o takie postępowanie, które poniżyło ją w opinii publicznej i naraziło na utratę zaufania potrzebnego do prowadzenia działalności deweloperskiej i budowlanej, którą zajmuje się od wielu lat” – napisał w skierowanym do sądu prywatnym akcie oskarżenia prokurent spółki Henryk Domagała. Domaga się dla mieszkanek dziesięciu miesięcy więzienia. Kara miałaby zostać zawieszona na trzy lata.
– To oznacza, że w tym czasie nie mogłybyśmy krytykować bezprawnych działań spółki. Nie mogłybyśmy też skierować do żadnego urzędu pisma z prośbą o interwencję – mówi Irena Kwolczak-El Korbi.