Zdecydowano o tym na wieczornym, połączonym posiedzeniu klubu i zarządu wrocławskiej PO.
Do późnego wieczora klub wrocławskich radnych PO i zarząd wrocławskiej Platformy wspólnie radzili nad zerwaniem koalicji w radzie miasta. To kara za ambicje prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, który szefuje Ruchowi Obywatelskiemu Polska XXI. Choć stowarzyszenie funkcjonuje od stosunkowo niedawna, PO postrzega je jako zagrożenie. Bierze poważnie opinie, że Dutkiewicz wystartuje w wyborach prezydenckich w 2010 roku i odbierze w nich głosy przede wszystkim Donaldowi Tuskowi. To o tyle uzasadnione, że nieznany szerzej w Polsce samorządowiec uzyskuje w prezydenckich sondażach kilkuprocentowe poparcie.
Poniedziałkowa narada była burzliwa i trwała do późnego wieczora.
- Było sporo głosów za zerwaniem koalicji - przyznał po posiedzeniu p.o. szefa dolnośląskich struktur PO Jacek Protasiewicz.
Radnych PO wzburzył wywiad Dutkiewicza dla Dziennika. Prezydent Wrocławia, ich zdaniem, okazał im brak zaufania. Radni, którzy chcieli zerwania koalicji uważali, że trwanie w niej oznacza współodpowiedzialność za popełniane błędy przez prezydenta miasta, co zaszkodzi wystawionemu w następnych wyborach własnemu kandydatowi.