W listopadzie rosyjska straż graniczna staranowała, ostrzelała i zajęła trzy jednostki ukraińskiej marynarki wojennej. Wzięto do niewoli 24 marynarzy.
Odpowiadając na apel Niemiec i Francji o uwolnienie ukraińskich marynarzy, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa oskarżyła Zachód o stosowanie podwójnych standardów. Oświadczyła też, że to władze w Kijowie łamią prawa człowieka i przetrzymują w aresztach obywateli Rosji.
Tymczasem niezależni eksperci na podstawie danych lokacyjnych i zdjęć stwierdzili, że rosyjska straż graniczna zaatakowała ukraińskie okręty na wodach międzynarodowych i bez wyraźnej przyczyny. Przypomnieli też, że Moskwę obowiązują umowy międzynarodowe, w tym porozumienia dwustronne z Ukrainą o swobodnej żegludze między Morzem Czarnym i Morzem Azowskim.