Prawie pięciometrowa postać „Wielkiego Toskańczyka” stanie przy ul. Bobrowieckiej obok siedziby firmy Spektra. Dzieło sprowadziła do Warszawy Fundacja Rodziny Staraków zajmująca się promowaniem twórczości młodych artystów. Dlatego jutro, w ramach Young Creation Plan, odbędzie się wernisaż wystawy rzeźb Pauliny Kary, Artura Malewskiego, Marty Pszonak, Kamila Stańczaka i Jagody Szelc. – W ub. roku promowaliśmy młodych malarzy, a w tym rzeźbiarzy. Igor Mitoraj obejmie nad wystawą honorowy patronat – mówi prezes fundacji Elżbieta Dzikowska.

„Wielki Toskańczyk” to pierwsza rzeźba Mitoraja o takich rozmiarach. Jest hołdem złożonym Toskanii, ulubionemu przez artystę regionowi Włoch. Ma swoją sentymentalną historię. W miejscu serca postaci autor umieścił głowę Aleksandry, młodej dziewczyny, która zauroczyła go swoją urodą. Oryginał Grande Toskano powstał pod koniec lat 70. „Wielki Toskańczyk“ będzie drugą rzeźbą Mitoraja w stolicy. Od 2004 r. przed Centrum Olimpijskim na Powiślu stoi jego Ikar.

Przy ul. Świętojańskiej u oo. jezuitów możemy już podziwiać Anielskie Drzwi, które artysta przekazał kościołowi z okazji 400-lecia Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Jest na nich przedstawiona scena Zwiastowania. W sobotę wrota poświęci bp Tadeusz Pikus.

Jezuici chcieli też zainteresować miasto pomnikiem Jana Pawła II autorstwa artysty. Do porozumienia jednak nie doszło. Radni miasta deklarują jednak, że do rozmów wrócą.