Grecka tragedia

Mistrzom Europy z 2004 r. nie wyszedł początek mistrzostw świata. Na inaugurację grupy B przegrali z Koreą Południową 0:2

Aktualizacja: 14.06.2010 09:05 Publikacja: 12.06.2010 14:15

Kibice Korei Południowej

Kibice Korei Południowej

Foto: AFP

Piłkarze Grecji rozegrali swój czwarty w historii mecz w finałach mistrzostw świata (poprzednie trzy w 1994 roku) i po raz czwarty ponieśli porażkę, znów nie strzelając gola.

W spotkaniu grupy B w Porth Elizabeth podopieczni Otto Rehhagela byli tłem dla szybszych, lepiej wyszkolonych technicznie zawodników Korei Południowej.

Pierwsza bramka dla Azjatów padła już w siódmej minucie, po błędzie defensywy Greków i strzale z bliska Lee Jung-soo.

Od tego momentu tempo meczu wyraźnie spadło. W dalszym ciągu lepsze wrażenie sprawiali Koreańczycy, ale obie drużyny miały problemy ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Kibice poderwali się z miejsc dopiero w 28. minucie, gdy po kolejnym błędzie greckiej defensywy Park Chu-young znalazł się sam przed Alexandrosem Tzorvasem. Górą był jednak golkiper Hellady Alexandros Tzorvas.

Grecy do końca tej części gry nie mieli żadnego pomysłu na rozmontowanie defensywy Koreańczyków, który wcale nie musieli się specjalnie wysilać, żeby rozbijać ataki rywali.

Po przerwie niewiele się zmieniło. Z tą jedyną różnicą, że Koreańczycy jeszcze bardziej dominowali nad wolnymi, grającymi schematycznie rywalami. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52. minucie ogromny błąd popełnił Loukas Vyntra, który stracił piłkę na rzecz Park Ji-sunga. Pomocnik Manchesteru United skorzystał z prezentu i lekkim, technicznym strzałem pokonał Tzorvasa.

Oszołomieni takim obrotem sprawy Grecy ruszyli do ataku dopiero w końcówce meczu. Pierwszy celny strzał na bramkę oddali w... 70. minucie. Zamiast konstruować groźne akcje, częściej bezradnie machali rękami i spierali między sobą. Tak naprawdę tylko raz zmusili poważnie bramkarza Jung Sung-ryonga do interwencji (mocny strzał Theofanisa Gekasa w 81. minucie).

Po raz kolejny w finałach MŚ w RPA organizatorzy nie sprzedali wszystkim biletów. Na 46-tysięcznym stadionie w Porth Elizabeth aż 30 procent miejsc było pustych.

[ramka][srodtytul]Korea Południowa - Grecja 2:0[/srodtytul]

[b]Bramki:[/b] Lee Jung-soo (7), 2:0 Park Ji-sung (52).

[b]Sędzia:[/b] Michael Hester (Nowa Zelandia).

[b]Korea Południowa:[/b] Jung Sung-ryong - Cha Du-ri, Lee Young-pyo, Cho Yong-hyung, Lee Jung-soo - Kim Jung-woo, Ki Sung-yong (75. Kim Nam-il), Park Ji-sung, Lee Chung-yong (90+1. Kim Jae-sung) - Park Chu-young (87. Lee Seung-ryul), Yeom Ki-hun.

[b]Grecja:[/b] Alexandros Tzorvas - Loukas Vyntra, Giorgos Seitaridis, Vasilis Torosidis - Alexandros Tziolis, Avraam Papadopoulos, Giorgos Karagounis (46. Christos Patsatzoglou), Kostas Katsouranis - Giorgos Samaras (59. Dimitris Salpigidis), Angelos Charisteas (61. Pantelis Kapetanos), Theofanis Gekas.

[srodtytul] Korea Płd. Grecja[/srodtytul]

[b]bramki [/b] 2 0

[b]strzały [/b] 11 6

[b]strzały celne [/b] 7 2

[b]rzuty rożne [/b] 6 11

[b]spalone [/b] 1 4

[b]faule popełnione[/b] 14 12

[b]żółte kartki [/b] 0 1

[b] czerwone kartki [/b] 0 0

[b]procent posiadania piłki[/b] 50 50[/ramka]

Piłkarze Grecji rozegrali swój czwarty w historii mecz w finałach mistrzostw świata (poprzednie trzy w 1994 roku) i po raz czwarty ponieśli porażkę, znów nie strzelając gola.

W spotkaniu grupy B w Porth Elizabeth podopieczni Otto Rehhagela byli tłem dla szybszych, lepiej wyszkolonych technicznie zawodników Korei Południowej.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!