Prezydent Bronisław Komorowski powinien podać się do dymisji – oznajmił Mariusz Błaszczak, szef Klubu PiS, w programie „Siódmy dzień tygodnia” w Radiu Zet.
Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w piątek wieczorem podczas manifestacji przed Pałacem Prezydenckim domagał się ustąpienia ze stanowisk prominentnych polityków PO. Mówił, że niezależnie od wyników badań tacy ludzie, jak Bronisław Komorowski, Donald Tusk, Radosław Sikorski, Bogdan Klich i Tomasz Arabski, muszą zejść z polskiej sceny politycznej raz na zawsze.
Dlaczego, zdaniem Błaszczaka, Komorowski ma zrezygnować? – Ponosi odpowiedzialność moralną i polityczną za ten przemysł pogardy, który doprowadził do rozdzielenia wizyt w Katyniu (premiera i prezydenta Lecha Kaczyńskiego – red.) – tłumaczył poseł PiS.
Jednak jak zaznacza konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski, nie ma możliwości zdymisjonowania urzędującego prezydenta. – Jest natomiast możliwość zrzeczenia się przez niego urzędu. Dzieje się to wtedy, gdy prezydent wyraża wolę zaprzestania dalszego pełnienia funkcji. W takiej sytuacji p.o. prezydenta zostaje marszałek Sejmu – mówi „Rz” dr Piotrowski. Wskazuje przy tym, że podejmując taką decyzję, prezydent musi się kierować interesem państwa. Może więc odejść np., jeżeli uzna, że dalsze pełnienie przez niego funkcji szkodzi Polsce.
Ze względu na stan zdrowia prezydenta może odwołać Zgromadzenie Narodowe. Z kolei w przypadku postawienia głowy państwa przed Trybunałem Stanu pełnienie przez niego funkcji ulega zawieszeniu.