Andrzej Celiński, poseł niezrzeszony, nie chciał komentować swojej obecności na liście kandydatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej do Senatu.
– W tej sprawie się nie wypowiadam – odparł na pytanie „Rz”.
Sojusz nie chce podpisać formalnej umowy koalicyjnej z Socjaldemokracją Polską, ale chętnie sięga po pojedynczych polityków, którzy byli związani z tą formacją.
Celiński, były działacz KOR i „Solidarności”, po 1989 r. był członkiem Unii Demokratycznej i Unii Wolności. W 1999 r. związał się z SLD, z którego odszedł pięć lat później, współtworząc Socjaldemokrację Polską.
W 2008 r. odszedł z tej partii i od tego czasu jest posłem bezpartyjnym, ale najwyraźniej ponownie skłania się ku Sojuszowi.