Szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska niespodziewanie oświadczyła, że oczekuje od europosła Adama Bielana publicznej deklaracji, że nie uczestniczy on w działaniach PiS mających rozbić PJN. Postawiła ultimatum: jeśli polityk nie określi się do godz. 16 w piątek, potraktuje to jako zakończenie współpracy z jej ugrupowaniem.
W PJN podejrzewali, iż Bielan otrzymał od władz PiS propozycję powrotu do partii. – Warunkiem miało być doprowadzenie do osłabienia PJN – mówi informator „Rz".
Bielan wydał oświadczenie w PAP. – Nie prowadzę żadnych rozmów z PiS – zapewniał. Ale dodał: – Oczekuję od Joasi, która do czasu wyboru władz jest prezesem PJN, poważnej refleksji, dlaczego notowania partii i jej samej spadają i jakie ma pomysły na to, by te negatywne trendy odwrócić.
W najnowszym sondażu GfK Polonia dla „Rz" PJN ma poparcie 2 proc. wyborców.
Kluzik-Rostkowska uznała, że wypowiedzi Bielana jej nie satysfakcjonują i postanowiła, że partia zrywa z nim współpracę.