Państwowa Komisja Wyborcza ujawniła właśnie sprawozdania finansowe partii za zeszły rok. Wynika z nich, że w 2010 r. do kasy Platformy wpłynęło aż 49,9 mln zł. To wynik, który bije wszystkie inne partie na głowę.
Największa część zeszłorocznych wpływów Platformy, bo aż 40,4 mln zł, to subwencja z budżetu państwa. Reszta to m.in. pieniądze ze składek członkowskich (1,7 mln zł), wpłat i darowizn od sympatyków (1,2 mln zł) oraz odsetek z lokat bankowych (2,5 mln zł).
Biorąc pod uwagę wysokość subwencji z budżetu państwa, jaka należy się poszczególnym partiom (zależnie m.in. od wyniku wyborów), PiS zajmuje drugą pozycję – 37,8 mln zł.
Jednak w sprawozdaniu finansowym wykazało wpływy, które dają mu dopiero trzecie miejsce – 20,3 mln zł (z czego, z subwencji 16,7 mln zł). Skąd tak ogromna różnica?
– To wyłącznie kwestia techniczna – zapewnia Krzysztof Lorentz, szef Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego.