Po co lewicy taka dyskusja? – Chcemy obniżenia 23-procentowego VAT do poziomu sprzed roku, czyli do 22 procent, i zniesienia podatku Belki, jeżeli pozwoli na to stan budżetu państwa – zdradza "Rz" poseł SLD Stanisław Stec. – Ale najpierw chcemy poznać fakty dotyczące poziomu deficytu i stanu finansów publicznych.
Tomasz Kalita, rzecznik Sojuszu, przypomina, że zniesienie tzw. podatku Belki obiecywała sama PO, więc powinna się z tego wywiązać.
Platforma kilkakrotnie przymierzała się do likwidacji podatku Belki pobieranego od zysków kapitałowych i oszczędności (został wprowadzony przez SLD w 2001 roku dla poprawienia sytuacji budżetu państwa). Minister finansów Jacek Rostowski już jesienią 2007 r. stwierdził, że w kolejnym roku podatku nie zniesie, ale może stanie się to od 2009 r.
Jednak wówczas na świecie szalał już kryzys i o likwidacji podatku Belki nie było mowy. Przeciwnie, działania rządu poszły w odwrotnym kierunku – wiosną tego roku Sejm uchwalił ustawę, która uniemożliwi bankom zakładanie lokat jednodniowych omijających ten podatek.
Jednak Stec mówi, że jego zdaniem ważniejsze jest obniżenie VAT. – Bo on najbardziej uderza w osoby najuboższe – podkreśla.