Prezes Kaczyński to nie jest piękna panna na wydaniu, żeby wszyscy biegali za nią i pytali, kiedy można się umówić. Na pewno nie będę w tej roli – mówił wczoraj premier Donald Tusk. Dodał, że temat debat uważa za zakończony.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zgadza się ze stwierdzeniem, że nie jest piękną panną. – Ale pan Tusk też nie jest piękną panną – zaznaczył. – Pan premier był jednak łaskaw dotąd biegać za mną. Widocznie się zmęczył. Kondycji mu zabrakło, przykro mi z tego powodu.

Dyskusja o tym, kto, gdzie i z kim będzie debatował przed wyborami, trwa od kilku tygodni. Wczoraj rano spotkali się szefowie sztabów PiS Tomasz Poręba i PO Jacek Protasiewicz. – Nasze propozycje są dwie: albo debata ministrów i kandydatów na ministrów, czego zwieńczeniem w sposób naturalny powinna być debata liderów partii, albo debata ekspertów – mówił rzecznik Klubu PO Paweł Olszewski.

Spór dotyczy m.in. możliwości udziału w debacie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim Zyty Gilowskiej, która jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Minister w Kancelarii Prezydenta Sławomir Nowak stwierdził w RMF FM, że byłoby to przekroczeniem granic, a prezydent jako strażnik konstytucji musiałby w tej sprawie zasięgnąć opinii prawników. – To rejterada – komentuje lider PiS. Jego zdaniem Gilowska „rozjechałaby" Rostowskiego.

Minister mówił w  TVN 24, że zgodzi się na debatę z Gilowską, o ile zrezygnuje ona z zasiadania w RPP. Rostowski uważa, że dopóki się to nie stanie, debata byłaby łamaniem prawa.