Już tylko jutro można prowadzić kampanię wyborczą. Partie do samego końca zabiegają o głosy. Mobilizują swój elektorat i zabiegają o poparcie niezdecydowanych wyborców. A tych, jak pokazują najnowsze sondaże, jest wciąż ok. 20 proc.
– To właśnie oni zdecydują o ostatecznych wynikach – uważa politolog dr Jacek Kloczkowski. – Mogą dać zwycięstwo zarówno PO, jak i PiS – dodaje.
Sondaże na ostatniej prostej pokazują, że prowadzi Platforma. Poparcie dla niej waha się jednak w zależności od badania od 30 do 46 proc. Z kolei na PiS chce głosować, w zależności od sondażu, między 18 a 31 proc.
Jak dowiedziała się "Rz", z najnowszego badania wykonanego na zlecenie PO wynika, że partia ta wyprzedza PiS. Sztabowcy partii Kaczyńskiego zapewniają, że w ich badaniach wynik jest stale bliski remisu (czasem prowadzi PiS).
– Tak duże różnice w sondażach sprawiają, że nie można być pewnym nie tylko, kto wygra, ale też, jakie partie znajdą się w przyszłym Sejmie – mówi politolog dr Bartłomiej Biskup.