Nowicka z Ruchu Palikota o in vitro i krzyżu w Sejmie

Współpraca z rządem w zamian za tekę ministra edukacji dla Magdaleny Środy – mówi posłanka RP Wanda Nowicka

Publikacja: 12.10.2011 21:15

Nowicka z Ruchu Palikota o in vitro i krzyżu w Sejmie

Foto: ROL

Czy wciągnęła się już pani do wielkiej polityki? Jest pani kandydatką waszego klubu na wicemarszałka Sejmu.

Wanda Nowicka, posłanka Ruchu Palikota, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny:

Na razie mam do dokończenia dwie konferencje, które Federacja współorganizuje. A 29 października mamy 20-lecie działalności Federacji. Można powiedzieć, że mandat, który zdobyłam, symbolicznie zamyka pewien etap mojego życia i otwiera nowy.

Podobno dostała pani propozycję wejścia do rządu. Tak twierdzi Janusz Palikot.

Na ten temat nie mam nic do powiedzenia, niech Palikot mówi więcej.

Wasz klub budzi spore emocje na prawicy. Niektórzy politycy uważają, że trzeba was izolować, bo jesteście zagrożeniem dla demokracji.

To bzdura. Ale trudno się dziwić prawicy, która dotąd rządziła i uważała, że będzie tak nadal. Teraz przyszła do  Sejmu nowa siła, która do tej pory nie uczestniczyła w  układach ani w rozdziale stanowisk. I dlatego starają się przyprawić nam gębę, sugerując, że skoro jesteśmy nowi i nieznani, to tym samym jesteśmy dziwni, podejrzani i stanowimy zagrożenie. To bezpodstawne szkalowanie.

Wasz lider Janusz Palikot nie jest dziewicą polityczną. Uczestniczył też w różnych podziałach stanowisk.

To prawda. Nie chciałam powiedzieć, że skoro ktoś wcześniej uczestniczył w życiu publicznym, to jest z góry skreślony. Trzeba patrzeć na to, co ludzie deklarują i co zrobią. Denerwuje mnie tylko fakt, że nas już na samym początku próbuje się wdeptać w ziemię i wmawia się, że nie wiadomo, co zrobimy. Dostaliśmy od społeczeństwa ogromny mandat zaufania i zrobimy wszystko, żeby dać się poznać od jak najlepszej strony.

Palikot opowiada, że chciałby popierać rząd Donalda Tuska. Czy pani się to podoba?

Janusz mówi o poparciu rządu, ale nie bezwarunkowym. Musiałoby być zawarte określone porozumienie, gwarantujące realizację ważnych dla nas postulatów. No i mielibyśmy też oczekiwania wobec kształtu rządu. Stanowisko ministra edukacji narodowej dla Magdaleny Środy jest warunkiem podstawowym. Chcielibyśmy też, żeby w rządzie znalazło się więcej ekspertów, a mniej polityków.

Na razie politycy PO kręcą  nosem na ewentualną współpracę z Ruchem Palikota.

To będziemy działać w opozycji. Jesteśmy do tego doskonale przygotowani.

Jakie są wasze priorytety?

Nasz pakiet światopoglądowy, czyli ustawy o in vitro, o związkach partnerskich, aborcyjna. Mam nadzieję, że PO zrozumie, że jej wygrana w  wyborach nie oznacza bezwarunkowego poparcia dla jej programu. To strach przed PiS umożliwił to zwycięstwo. A fakt, że nasz Ruch z tak dobrym wynikiem dostał się do Sejmu, oznacza, że duża grupa ludzi oczekuje zmian. Nie tylko na korytarzach sejmowych, ale też w debacie. Abyśmy byli nowoczesnym parlamentem, dostosowanym do współczesnych czasów, a nie zaściankowym, jak to miało miejsce do tej pory.

Przypuszczam, że nie podoba się pani ustawa o in vitro w kształcie przygotowanym przez prawicowych posłów.

Oczywiście, że nie. Jesteśmy za usankcjonowaniem zabiegów in vitro, które są w tej chwili wykonywane. Oczywiście będziemy się domagali finansowania tych zabiegów z budżetu państwa, dla wszystkich zainteresowanych: małżeństwo, par w wolnych związkach czy osób samotnych.

Krzyż zniknie z sali sejmowej?

Będziemy dążyć wszelkimi legalnymi sposobami do tego, by w Sejmie wisiały albo wszystkie symbole religijne ważne dla członków naszego społeczeństwa, albo żeby wszystkie zniknęły. Jeśli będzie trzeba, udamy się z tą sprawą do Trybunału Konstytucyjnego. Nie może być tak, że jedni po kryjomu wieszają krzyż, inni go zdejmują i tak się bawimy.

Czy wyobraża sobie pani współpracę z SLD?

Oczywiście. Mam nadzieję, że dzięki naszej obecności w Sejmie głos lewicy będzie nareszcie lepiej słyszalny.

Rozstała się pani z Sojuszem w burzliwy sposób.

Polityka to nie jest sprawa osobista. Jeżeli SLD będzie chciał współpracy, to my ją podejmiemy. Oczywiście jeżeli klub Sojuszu nie zostanie rozdrapany przez PO, bo dużo się słyszy o propozycjach transferów, które dostają posłowie tej partii.

Zapomni pani o urazach?

Nie żywię urazy do SLD. Właściwie powinnam podziękować Grzegorzowi Napieralskiemu, bo dzięki temu, że próbował mnie oszukać i zepchnąć na dalszą pozycję na liście, dostałam się do parlamentu.

rozmawiała Eliza Olczyk

Czy wciągnęła się już pani do wielkiej polityki? Jest pani kandydatką waszego klubu na wicemarszałka Sejmu.

Wanda Nowicka, posłanka Ruchu Palikota, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny:

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!