Przemysł lotniczy i rodziny ofiar katastrofy z 10 marca z niecierpliwością oczekują na szczegóły ze śledztwa, prowadzonego przez Etiopię. Boeing został tymczasem poddany intensywnej krytyce po drugiej w ciągu ostatnich pięciu miesięcy katastrofie modelu 737 MAX 8.
Oprogramowanie zainstalowane w Boeingach jest głównym aspektem śledztwa dotyczącego dwóch katastrof - - w tym miesiącu w Etiopii oraz w Indonezji w zeszłym roku - w których zginęło łącznie 346 osób.
We wtorek rzecznik etiopskiego ministerstwa transportu, które prowadzi dochodzenie w Addis Abebie, powiedział agencji Reuters, że wstępny raport zostanie prawdopodobnie opublikowany jeszcze w tym tygodniu, chociaż ostrzegł, że "mogą wystąpić nieprzewidywalne okoliczności" i odmówił podania dalszych szczegółów.
Oświadczenie ministerstwo pojawiło się po tym, jak Tewolde Gebremariam, dyrektor generalny Ethiopian Airlines, powiedział, że spodziewa się publikacji wstępnego raportu w tym lub przyszłym tygodniu.
Boeing tymczasem poprawia oprogramowanie w uziemionych MAX-ach. Aktualizacja oprogramowania dotyczy urządzenia kontrolującego stabilizację lotu i uniemożliwiającego przeciągnięcie. W nowej wersji, jeśli dwa czujniki, z których korzysta system (do tej pory korzystał z jednego) nie będą podawać podobnych wyników, automatyczna kontrola stabilizacji będzie automatycznie dezaktywowana - powiedziały agencji Reuters dwie osoby pracujące przy odprawach dla pilotów Boeingów.