Wizualizacja umożliwia wirtualne poruszanie się po terenie, na którym zostały rozrzucone szczątki polskiego tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku. Naniesiono na nią tylko główne elementy wraku. Po kliknięciu na nie, można oglądać ich zdjęcia.
Kiedy pokazano wizualizację dziennikarzom, szef zespołu Antoni Macierewicz wskazywał na nietypowe - jego zdaniem - rozmieszczenie niektórych elementów samolotu. Swoje obserwacje potwierdził w rozmowie z nami. - Media koncentrowały uwagę na śródpłaciu i odwróconych kołach, zapominając o pokazywaniu kadłuba samolotu, który leży z tyłu za ogonem samolotu - mówi rp.pl Macierewicz.
- Główna część kadłuba leży w sposób charakterystyczny, wskazujący na to, że wszystko się zdarzyło w powietrzu. Leży do góry nogami, ale burty są wywinięte na zewnątrz. Można zobaczyć na przestrzał co się dzieje na końcu tego dziesięciometrowego tunelu. Wszystko zostało wydmuchnięte, tak jakby energia z zewnątrz wypchnęła wszystko ze środka. Ta część spadła z góry, nie widać śladów zgniatania, które mogłyby powstać w przypadku sunięcia po ziemi - przekonuje poseł.