Utrata przez Instytut Pamięci Narodowej głównej siedziby oznacza paraliż nie tylko procesu lustracji, lecz także działalności dzisiejszych służb specjalnych. Siedziba IPN przy ul. Towarowej 28 w Warszawie została sprzedana spółce GHN związanej ze znaną firmą deweloperską Skanska Property. Firma nie chce ujawnić planów związanych z tą inwestycją. – Transakcja została sfinalizowana w miniony piątek. W polityce naszej firmy nie mieści się udzielanie informacji o planowanych inwestycjach. W tej chwili jest za wcześnie, by o tym mówić – tłumaczy „Rz" Jakub Zagórski ze Skanska Property. Zaznacza jednak, że firma dostrzega wielki potencjał Woli, dzielnicy Warszawy, w której znajduje się budynek. – To drugie centrum biznesowe stolicy, doskonale skomunikowane ze Śródmieściem, szczególnie po oddaniu drugiej linii metra.
Instytut obawia się, że jeśli nowy właściciel wypowie umowę najmu, jego działalność zostanie stanie pod znakiem zapytania. „W przypadku nierozwiązania tej sytuacji w najbliższym czasie, realne jest niebezpieczeństwo całkowitego sparaliżowania pracy IPN po upływie terminu wypowiedzenia umowy najmu przez nabywcę obiektu, a co za tym idzie, uniemożliwienie Instytutowi wykonywanie ustawowych obowiąz-ków" – informuje komunikat IPN.
Według prof. Antoniego Dudka z rady IPN przeprowadzka Instytutu w inne miejsce sparaliżuje na pewien czas lustrację, a także działalność służb specjalnych. – Służby specjalne w procedurze wydawania poświadczeń uprawniających do dostępu do informacji niejawnych dokonują wielu tysięcy sprawdzeń w archiwum IPN. Przez pewien czas ta czynność, której dokonuje się właśnie przy Towarowej, nie będzie możliwa – mówi Dudek.
Budynek dotąd należał do spółki Ruch która została dwa lata temu sprywatyzowana.
– W tej sprawie zostało popełnionych wiele błędów począwszy od etapu prywatyzacji Ruchu i niezabezpieczeniu interesu publicznego aż po brak decyzji w sprawie przydzielenia IPN środków na wykup swojej siedziby – mówi Dudek.