Panie pośle, czego pan się spodziewa po obchodach trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej?
Burd ulicznych i awantur. Próby demolowania państwa i podpalania państwa. Po stronie PiS te uroczystości nie mają charakteru składania hołdu. Pan Tomasz Sakiewicz z gazety bliskiej partii Jarosława Kaczyńskiego, zapowiedział, że obchody trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej będą miały charakter powstania narodowego i obalenia rządu. Ze swojego wezwania pan Sakiewicz się wycofał i niestety nie będzie okazji, żeby wywołać kolejne powstanie narodowe. Wieszcz z Milanówka nie będzie miał swojej daniny krwi, którą według niego, każde pokolenie musi zapłacić.
Członkowie PiS, ale i pewna część Polaków niezaangażowana politycznie, chce złożyć hołd tym, który zginęli w katastrofie smoleńskiej. Dlaczego mówi pan o podpalaniu Polski?
Jeśli ktoś chce oddać hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, to powinien złożyć kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Cmentarz jest miejscem gdzie oddaje się cześć zmarłym, a nie ulica. Ci, którym nie zależy na partyjnych rozróbach pójdą na Powązki, a nie będą manifestować z PiS na Krakowskim Przedmieściu. 10. kwietnia nie chodzi o uroczystości żałobne, ale o polityczną zadymę, która ma doprowadzić do obalenia rządu PO-PSL. Temu służą brednie o poległych pod Smoleńskim, zamachu, czy tworzenie symetrii między Katyniem 1940 r., a Smoleńskiem 2010 r.. Zestawienie Katynia i Smoleńska, to profanacja ofiar katyńskich. 10. kwietnia nie uda się obalić demokracji i zdemolować państwa. Na smoleńskich trumnach PiS i politycy od Rydzyka nie dojdą do władzy.