Graś skrytykował wypowiedzi Antoniego Macierewicza, w której mówił on o trzech osobach, które miały przeżyć katastrofę smoleńską. - To smutne, że ta rocznica już po raz trzeci została wykorzystana przez pana Macierewicza do odpalenia bomby medialnej – komentował rzecznik rządu.

Graś mówił też o momencie, kiedy informacja pojawiła się w mediach. – Przez moment, podana przez którąś agencję informacyjną, przemknęła informacja, że trzy osoby przeżyły. Ona została natychmiast zdementowana przez MSZ. Doskonale to pamiętam, bo po tej informacji zadzwonił do mnie brat jednego z parlamentarzystów, który w tej katastrofie poniósł śmierć. Zadzwonił z nadzieją, czy coś wiem, czy jest cień szansy że ktoś przeżył. Ja już wtedy wiedziałem, że ta informacja jak meteor przeleciała i nie ma nic wspólnego z prawdą. Musiałem mu o tym powiedzieć – opowiadał na antenie. - To jest dla mnie do dziś bolesna sytuacja - dodał.

Odniósł się też do "strategii Jarosława Kaczyńskiego", który jego zdaniem skupiając się na teorii zamachu chce osiągnąć sukces polityczny.

- Zawsze jest tak, że jeśli pojawia się prosta teoria, która daje odpowiedzi na wszystkie pytania, a po drugiej stronie istnieje cały wachlarz wszystkich skomplikowanych przyczyn i okoliczności, które trudno opisać w jednym zdaniu, to w starciu tych dwóch analiz wygrywa ta prostsza – komentował.

Jego zdaniem teraz trzeba się zająć odbudowywanie świadomości Polaków, tak by mogli oni zrozumieć co się stało.