Hipokryzja Ruchu Palikota

Partia wystąpiła w Sejmie o wysoką nagrodę dla swego pracownika. Rzecznik RP próbował to ukryć

Aktualizacja: 24.04.2013 15:52 Publikacja: 24.04.2013 02:59

Karol Jene dostał roczną nagrodę z Sejmu

Karol Jene dostał roczną nagrodę z Sejmu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Zawsze będziemy walczyli z kur...stwem w polskiej polityce – oświadczył w połowie lutego Janusz Palikot po wykluczeniu z klubu wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej. Powodem rozstania było oficjalnie to, że podobnie jak marszałek Ewa Kopacz i inni wicemarszałkowie, otrzymała ona roczną premię. W jej przypadku wynosiła ona 40 tys. zł.

Posłowie RP postanowili też zbadać, czy nagrody dostali urzędnicy Kancelarii Sejmu. – To Bizancjum! – grzmiał rzecznik partii Andrzej Rozenek, gdy otrzymali pismo, w którym kancelaria przyznała się do nagród.

Tymczasem jak ustaliła „Rz", Ruch Palikota sam wystąpił o nagrodę roczną dla dyrektora swojego klubu Karola Jenego. Tak wysokiej nagrody nie otrzymał dyrektor żadnego innego klubu w Sejmie. Wynosiła ona 18 232 zł.

Funkcję dyrektorów klubów zazwyczaj pełnią osoby bliskie szefom partii, niebędące posłami. Są wynagradzani ze środków, które klubom przekazuje Kancelaria Sejmu.

Nagroda roczna przysługuje im ustawowo. Jednak kluby występują o nią na piśmie. Ruch Palikota zrobił to na dwa tygodnie przed wybuchem afery wokół premii dla prezydium. O nagrody wystąpiły też inne kluby, jednak nie o tak wysokie. I w odróżnieniu od Ruchu Palikota nie krytykowały tak ostro apanaży dla szefostwa Sejmu.

W sprawie nagrody dla Jenego nie udało nam się uzyskać komentarza rzecznika partii. Twierdzi on, że pracownik nagrody... nie dostał. „Klub Poselski Ruch Palikota nie występował w tym roku o dodatkowe wynagrodzenie roczne („trzynastkę") dla Karola Jenego" – napisał Andrzej Rozenek do redakcji „Rz".

To nieprawda. Przed wysłaniem do niego pytań, informację o nagrodzie potwierdziliśmy w dwóch źródłach. Po otrzymaniu odpowiedzi zwróciliśmy się do Kancelarii Sejmu.

„10 stycznia 2013 r. z tego klubu wpłynął wniosek o przekazanie środków finansowych, przeznaczonych na wypłatę dodatkowego wynagrodzenia rocznego za 2012 r. dla pracowników biura klubu. Wniosek został przekazany z upoważnienia pana posła Janusza Palikota. Wniosek został sprawdzony pod względem merytorycznym i zatwierdzony do wypłaty" – potwierdziło biuro prasowe Kancelarii. Z informacji „Rz" wynika, że nazwisko Jenego był wśród pracowników wymienionych w piśmie.

Trudno mówić o pomyłce rzecznika. Pomimo ponagleń, na pytania odpowiadał jedenaście dni. Mówił, że odpowiedzi konsultuje z Jenem.

Sprawy nagrody nie chce komentować Wanda Nowicka. – Brak mi słów – ucina.

Chętnie wypowiadają się jednak nieoficjalnie posłowie Ruchu Palikota. Zwracają uwagę nie tylko na nagrodę, ale też same zarobki Jenego. W piśmie do „Rz" Rozenek pisze, że obecnie miesięcznie wynoszą one 6 895 zł netto. Sęk w tym, że w ubiegłym roku musiał zarabiać średnio powyżej 18 tys. brutto. Nagrodę roczną oblicza się bowiem na podstawie średniego wynagrodzenia.

To więcej niż zarobki dyrektorów innych klubów. Dostają średnio ok. 10 tys. zł.  Dodatkowo klub wydelegował Jenego do Rady Służby Cywilnej, gdzie zarabia 2 tys. miesięcznie. W sumie w 2012 roku zarobił prawdopodobnie więcej niż prezydent Komorowski.

Jeden z posłów RP tłumaczy to „Rz" bliskimi relacjami Jenego z Palikotem. – Poznali się, gdy Palikot, jeszcze jako poseł PO, szefował komisji „Przyjazne państwo". Jene był jej sekretarzem – przypomina.

Inny z posłów dodaje, że zarobki dyrektora są w klubie tajemnicą poliszynela. – Obliczyliśmy je, odejmując wydatki klubu od kwot, które wpływają z Kancelarii. Wysokość zarobków to jeden z powodów złej sytuacji w klubie – mówi.

Hipokryzja Ruchu Palikota: Wyrzucili Nowicką, a sami wystąpili o nagrodę

– Zawsze będziemy walczyli z kur...stwem w polskiej polityce – oświadczył w połowie lutego Janusz Palikot po wykluczeniu z klubu wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej. Powodem rozstania było oficjalnie to, że podobnie jak marszałek Ewa Kopacz i inni wicemarszałkowie, otrzymała ona roczną premię. W jej przypadku wynosiła ona 40 tys. zł.

Posłowie RP postanowili też zbadać, czy nagrody dostali urzędnicy Kancelarii Sejmu. – To Bizancjum! – grzmiał rzecznik partii Andrzej Rozenek, gdy otrzymali pismo, w którym kancelaria przyznała się do nagród.

Pozostało 85% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!