"Prezydent ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Konstantego Miodowicza, zasłużonego działacza antykomunistycznej opozycji, w wolnej Polsce jednego z najbardziej zasłużonych twórców służb specjalnych demokratycznego państwa, parlamentarzysty pięciu kadencji Sejmu" - podała Kancelaria Prezydenta.
W ocenie Bronisława Komorowskiego Konstanty Miodowicz "był znakomitym przykładem państwowca, człowieka rzetelnego, uczciwego, dla którego udział w życiu politycznym nie był drogą do osobistej kariery, ale pełną poświęcenia służbą Polsce".
- Zmarł wielki patriota, człowiek wielkiego serca, znawca służb i autorytet w tym środowisku. Od wczesnej młodości służył idei niepodległości Polski nie zważając na osobiste koszty, jakie poniósł, bo przecież przez wiele lat był więziony przez komunistyczną władzę. Jego odejście to ogromna strata dla Polski - mówi „Rz" Wojciech Brochwicz, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jerzego Buzka.
Roman Giertych, były wicepremier w rządzie PiS - Samoobrona - LPR zaznacza:
- To był bardzo dzielny, pracowity człowiek, miał wielkie zasługi w dekomunizacji polskich służb specjalnych, bez których państwo nie może działać. Budował niepodległość i niezależność tych służb.