Działacze ekologiczni chcą wywrzeć presję na uczestników szczytu klimatycznego w Warszawie. Domagają się też uwolnienia swoich towarzyszy aresztowanych w Rosji.
Na Pałacu znajduje się (mimo obietnicy ratusza o zakazie reklam) baner informujący o odbywającym się w Warszawie szczycie klimatycznym.
Szczyt Klimatyczny, który rozpoczął się 11 listopada, ma zakończyć się jutro, ale nadal nie podjęto na nim żadnych konkretnych postanowień. Maciej Muskat z Greenpeace Polska powiedział, że jego koledzy chcą zdopingować polityków do odważnych decyzji na finiszu rozmów.
Na miejscu są służby: policja, pogotowie, straż miejska, a także strażacy z grupy ratownictwa wysokościowego. Czterech z nich po linach opuszczają się do aktywistów Greenpeace.
Muskat powiedział, że trzech ekologów, którzy rozwiesili transparent pozostanie na Pałacu Kultury i Nauki do zmroku.