Samolot wystartował z lotniska w Addison, około 21 kilometrów na północ od Dallas w niedzielę ok. godz. 9.00. Wkrótce potem rozbił się o jeden z hangarów na lotnisku, powodując duży pożar. Maszyna miała lecieć do miasta St. Petersburg na Florydzie.
- Liczba osób na pokładzie samolotu nie jest ustalona - powiedział Tony Molinaro, rzecznik Federal Aviation Administration (FAA). W katastrofie rozbił się samolot Beechcraft BE350 King Air, na pokładzie którego może znajdować się do 13 osób. Kilka godzin później miejski rzecznik Ed Martelle poinformowała, że w katastrofie zginęło 10 osób znajdujących się w samolocie.
Beechcraft Super King Air 350
Na zdjęciach i filmach, publikowanych w mediach społecznościowych, można zobaczyć potężne pióropusze czarnego dymu unoszące się nad miejscem wypadku. Nie ma informacji o ewentualnych ofiarach znajdujących się na powierzchni ziemi. Według władz hangar nie był w chwili wypadku wykorzystywany.