Szymański: europarlament jest niepotrzebny

Zwycięzca tegorocznego rankingu Konrad Szymański w rozmowie z Anną Słojewską przekonuje, ?że do kontroli unijnych instytucji wystarczy Rada UE.

Publikacja: 22.04.2014 02:00

Konrad Szymański

Konrad Szymański

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Rz: Co uważa pan za swoje największe osiągnięcia w tej kadencji PE?

Konrad Szymański:

Największym konkretem jest rozporządzenie o bezpieczeństwie dostaw gazu. Ale to, co jest nawet bardziej istotne, to cały proces budowania filarów bezpieczeństwa energetycznego. W tej dziedzinie w polityce unijnej wiele zmieniło się na lepsze. Drugim ważnym obszarem mojego działania była obrona praw chrześcijan i wolności religijnej na świecie. Tutaj też charakter debaty zdecydowanie się zmienił w porównaniu z poprzednią debatą. Oczywiście Parlament ma tu mniej do powiedzenia niż w sprawach energetycznych, może tylko apelować. Ale i tak konkrety są, bo unijna dyplomacja ma już instrukcje, że musi reagować, jeśli gdzieś ta wolność jest łamana.

Działał pan w mniejszej frakcji politycznej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. PO często argumentowała, że tylko poprzez obecność we frakcjach największych, jak ich własna chadecka EPL, można coś w PE zdziałać. Zgadza się pan z tym?

Nie widzę różnicy, jeśli chodzi o efektywność, bo żadna grupa, nawet EPL, nie ma bezwzględnej większości. Każdy z nas musi na pewnym etapie szukać poparcia. Ja muszę szukać koalicji z innymi grupami politycznymi. A europoseł PO musi najpierw szukać poparcia we własnej, bardzo zróżnicowanej grupie. Bo inaczej niż klub w parlamencie narodowym frakcja w PE nie jest wcale jednolita i trzeba przekonywać poszczególne delegacje narodowe do swojego stanowiska. Wszyscy mamy swoje trudności, choć na innym etapie. Kluczowa jest po prostu zdolność budowania koalicji czy to z innymi grupami politycznymi, czy z innymi nacjami.

Był pan europosłem przez dwie kadencje. Jakie dostrzega pan różnice w obecności polskiej w PE?

Jest trochę problem zadowalania się samą obecnością w unijnej polityce, której nie towarzyszy wykorzystanie potencjału. Bo żeby osiągnąć więcej, trzeba byłoby angażować się głęboko w wąskie sektorowe legislacje, które są jedynym polem, na którym PE ma coś do powiedzenia. Ale to nie jest sexy.

Ani pan, ani inni eurodeputowani, którzy znaleźli się w czołówce rankingu „Rz", to nie są politycy często obecni w mediach krajowych. A jeśli już tam się pojawiają, to komentują tematy unijne. Natomiast ci, których w mediach widzimy najczęściej, są bliżej końca stawki. Czy to oznacza, że nie da się połączyć tych dwóch ról?

Łączenie tego jest niemożliwe. Ale problem jest nierozwiązywalny. Jesteśmy politykami wybieralnymi, więc chcemy sobie zabezpieczyć możliwość reelekcji. A ludzi nie interesuje polityka unijna, trzeba się zatem zajmować krajową. Pytanie jest poważniejsze: czy proces integracji europejskiej powinien mieć w sobie bezpośredni element kontroli demokratycznej. Czy Unii potrzebna jest instytucja pochodząca z bezpośrednich wyborów.

A jak pan uważa?

Sądzę, że nie jest konieczna. Pomysł był taki, żeby bezpośrednio wybieralny parlament przyniósł zaangażowanie obywateli w proces europejski. Żeby mieli oni poczucie, iż poprzez ?oddany w wyborach do ?PE głos mają wpływ na kierunki polityki unijnej. Ale oni takiego poczucia nie zyskali, bo zależność między głosem oddanym w wyborach a kierunkiem polityki UE jest mętna. To wszystko jest więc udawaniem. Uważam, ?że do kontroli demokratycznej świetnie wystarczy Rada UE, czyli rządy państw członkowskich. One przecież mają demokratyczny mandat i są kontrolowane przez parlamenty narodowe.

Rz: Co uważa pan za swoje największe osiągnięcia w tej kadencji PE?

Konrad Szymański:

Pozostało 97% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!