PiS jest za pomnikiem. PO i Bezpartyjni Piotra Krzystka odkładają decyzję do nowego tygodnia. Szefowie dwóch ostatnich klubów publicznie deklarują jednak, że są na nie – a razem dysponują większością głosów.

Szczecin wiele zawdzięcza Lechowi Kaczyńskiemu – przekonuje we wniosku do rady społeczny komitet budowy. W jego skład wchodzą m.in. szef zachodniopomorskiej „S" Mieczysław Jurek, były wicepremier Longin Komołowski i były rektor Pomorskiej Akademii Medycznej prof. Wenancjusz Domagała. Monument widzą na skwerze, który nosi już imię byłego prezydenta.

Przeciwnicy pomysłu są aktywni w sieci. Na Face- booku profil „Nie dla pomnika Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie" polubiło 7 tys. osób. – Jestem przeciwny, by stawiać pomnik wbrew woli mieszkańców – deklaruje Łukasz Tyszler, szef Klubu PO w radzie miasta. I uważa, że projekt powinien być odłożony do wyborów parlamentarnych, bo „sprawa zaczyna się upolityczniać". Szef Bezpartyjnych Władysław Dzikowski swój sprzeciw argumentuje m.in. tym, że pomysłu nie skonsultowano z mieszkańcami.

– Tu nie ma o czym dyskutować, jest skwer, jest pewna grupa, która chce budowy pomnika – przekonuje Piotr Jania, szef radnych PiS.

Pomniki byłego prezydenta ustawiono już m.in. w Radomiu (pary prezydenckiej) i Siedlcach. Miał stanąć również w Łodzi na skwerze imienia Lecha Kaczyńskiego, ale radni cofnęli na to zgodę, a potem przywrócili poprzednią nazwę skweru: Komuny Paryskiej.