Zbiórką pieniędzy zajmuje się organizacja pozarządowa „Kongres rosyjskiej społeczności Krymu". Pomnik prezydenta Władimira Putina miałby pojawić się w centrum Symferopola. Rosyjski przywódca zostanie przedstawiony w postaci kapitana, stojącego przy kole sterowym statku. Na pomniku pojawiłyby się też słowa Putina wypowiedziane tuż po aneksji Krymu: „Po trudnej, długotrwałej i męczącej wyprawie, Krym i Sewastopol wracają do rodzinnego portu, do ojczystych brzegów, do portu stałego meldunku – do Rosji".

Inicjatorzy instalacji pomnika szacują, że będzie on kosztował około 10 mln rubli (równowartość 600 tys. złotych). Kongres rosyjskiej społeczności Krymu twierdzi, że pomysł postawienia pomnika Putinowi pochodzi od mieszkających na Krymie rosyjskich weteranów. "Rosyjski lider dokonał historycznego kroku, zwrócił Krym Rosji i obronił teraźniejszość i przyszłość naszych dzieci i wnuków" – cytują przedstawicieli Kongresu rosyjskie media.

Władimir Putin ma już jeden pomnik w Rosji. W maju zeszłego roku w miejscowości Agałatowo w obwodzie leningradzkim popiersie rosyjskiego prezydenta postawili działacze lokalnej społeczności kozackiej.