Fakt odmowy przez Lecha Wałęsę złożenia wzorów pisma ręcznego potwierdził w rozmowie z "Faktami TVN" Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN. Jak dowiedziała się stacja TVN, odmówienie przekazania próbek podpisów mieli doradzić byłemu prezydentowi prawnicy.

Próbki podpisów mają posłużyć do ekspertyzy grafologicznej, która ma rozsądzić, czy Lech Wałęsa na początku lat 70. współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. Dokumenty świadczące o takiej tezie IPN znalazł w połowie lutego w domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku.

Biegli Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie mają do 31 stycznia 2017 r. wydać opinię ws. dokumentów z teczki TW "Bolka" - informował IPN w połowie listopada. Początkowo, jako termin wykonania opinii podawano 15 listopada tego roku. Przesunięcie związane jest "ze znaczną ilością materiału dowodowego podlegającego badaniu".

Więcej w TVN24.