Aktualizacja: 17.05.2017 13:41 Publikacja: 16.05.2017 18:36
Jeśli w 2015 r. Platforma wygrałaby po raz trzeci, to nadal ”psiapsiółki” Ewy Kopacz mogłyby kierować MSWiA.
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Mają rację wszyscy ci, którzy zauważają łamanie przez obóz rządzący demokracji w Polsce. W tych właśnie kategoriach należy bowiem widzieć paraliż Trybunału Konstytucyjnego, degenerację mediów narodowych, próby ograniczenia niezawisłości wymiaru sprawiedliwości, faktyczną likwidację niezależności służby cywilnej, obsadzanie spółek Skarbu Państwa partyjnymi funkcjonariuszami, zapowiedzi zmian ordynacji wyborczych tak, by wypaczały one wyniki głosowania i sprzyjały Prawu i Sprawiedliwości. Każdego dnia poczynania nowej ekipy każą nam się zastanawiać, czy jeszcze żyjemy w demokracji liberalnej, czy też już wchodzimy w system demokratury, demokracji suwerennej, demokracji nieliberalnej czy też po prostu jakiejś formy autorytaryzmu. I choć na razie odpowiedź na to ostatnie pytanie jest raczej negatywna, to przecież nie sposób nie zauważać niepokojących zjawisk i wydarzeń. Demokracja trzeszczy pod rządami Jarosława Kaczyńskiego oraz jego ludzi i zastanawiamy się wciąż, czy wytrzyma test twardości przeprowadzany na niej z centrali na Nowogrodzkiej.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas