Minister Błaszczak pytany o kolejne zakupy sprzętu wojskowego poinformował, że przymierzamy się do kolejnego zamówienia Black Hawków, produkowanych w PZL Mielec. "Przed nami zamówienie na kolejne polskie wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta (...). Zwróciliśmy się też do naszego partnera amerykańskiego z zapytaniem ofertowym w sprawie kolejnych baterii Patriot. Oprócz tego rozmawiamy z naszymi partnerami z Korei Południowej w zakresie potencjalnego pozyskania i wspólnego rozwoju wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych na podwoziu kołowym K239 Chunmoo."

Czytaj więcej

Mariusz Błaszczak: Musimy być gotowi odstraszyć agresora

Na pytanie, czy nie wydaje zbyt wiele na uzbrojenie, minister Błaszczak odpowiedział, że to działania, które wzmacniają bezpieczeństwo Polski. "Nie sądziłem, że ktoś może krytykować mnie za to, że kupujemy dużo sprzętu i modernizujemy wojsko. Możemy sobie na to pozwolić, ponieważ jest ustawa o obronie Ojczyzny, która stanowi fundament, jeżeli chodzi o finansowanie. Od przyszłego roku mamy 3 proc. PKB."

Błaszczak dodał też, że doświadczenia wojny w Ukrainie pokazują, iż powinniśmy w pierwszej kolejności rozwijać artylerię, stąd zamówienia HIMARS-ów. W następnej kolejności kupujemy czołgi oraz wzmacniamy siły powietrzne, kupując samoloty: F-35, FA-50. Podkreślił, że Polska powinna jak najszybciej wycofać wysłużony sprzęt postsowiecki, do którego brakuje części i zastąpić go nowoczesnym sprzętem zachodnim.