Tak jak wskazywaliśmy rano, rynek walutowy, w tym przede wszystkim złoty, czekał na czwartkowe wystąpienia szefa NBP Adama Glapińskiego. Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami, obniżyła stopy procentowe o 50 pkt bazowych, ale rynek już wcześniej to zdyskontował, a więc złoty pozostał stabilny po decyzji. Dzisiejsza konferencja dostarczyła jednak nowych impulsów.

Adam Glapiński znów bowiem przybrał bardziej jastrzębią skórę, mówiąc o tym, że kolejnych obniżek stóp procentowych raczej należy spodziewać się w lipcu, a nie czerwcu, a dodatkowo kolejne obniżki raczej będą sięgać 25 pkt bazowych. To dało pretekst do umocnienia złotego, gdyż część ekonomistów była bardziej nastawiona na kolejną obniżkę stóp jeszcze przed wakacjami.

W efekcie po południu złoty umacniał się wobec euro o około 0,3 proc. do poziomu 4,25 zł. Dolar taniał o 0,1 proc. do 3,77 zł, a frank szwajcarski był przeceniany o 0,4 proc. do 4,56 zł. Warto zwrócić uwagę, że złoty umacniał się mimo tego, że dolar na globalnym rynku trzymał się mocno, a para EUR/USD była poniżej poziomu 1,13.

Bitcoin wrócił do gry

Patrząc szerzej, warto też zwrócić uwagę na mocne zachowanie krypotwalut. Bitcoin zyskiwał w czwartek kolejny dzień z rzędu i znów jest blisko psychologicznego poziomu 100 tys. dol.

–  Wyścig o Strategiczne Rezerwy Bitcoina się rozpoczął, a do rozgrywek dołącza kolejny stan USA  –   Arizona. Na fali tej informacji bitcoin zyskuje. Jeszcze wczoraj pisaliśmy o stanie New Hampshire, który jako pierwszy przyjął ustawę regulującą alokację części środków z rocznego budżetu w bitcoina. Emocje inwestorów są rozgrzane, ponieważ na tym wyścig się nie kończy, a kolejnym stanem w kolejce może być Texas – wskazują analitycy XTB.