Wtorek przyniósł umocnienie złotego. Wczoraj nasza waluta względem dolara była nawet najmocniejsza od grudnia ubiegłego roku. Pierwsza część środowych wydarzeń przynosi nieznaczną korektę tego ruchu. Po godz. 10 za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 3,92 zł, czyli o 0,2 proc. więcej niż wczoraj. Nieznacznie drożało także euro, które jest wyceniane na 4,25 zł. To pokłosie mocniejszego dolara na globalnym rynku, ale swoje jednak zrobiły też odczyty gospodarcze.
Inflacja w maju poniżej oczekiwań ekspertów. Co to oznacza dla stóp procentowych?
Za nami bowiem główne atrakcje makro w wydaniu lokalnym. Mowa o danych o inflacji za maj. Ta wyniosła 2,5 proc. r/r, co okazało się wynikiem niższym niż oczekiwania rynkowe.
- Inflacja ponownie okazała się niższa od oczekiwań. Niski wzrost cen żywności potwierdził prognozy ekspertów, że przywrócenie stawek VAT na żywność nie spowoduje znaczącego wzrostu cen w tej kategorii. Procesy inflacyjne wyhamowały jednak także w przypadku inflacji bazowej, która prawdopodobnie spadła poniżej 4 proc. rok do roku. Jedyną niewiadomą w kontekście wznowienia obniżek stóp procentowych w Polsce pozostaje wysoki wzrost płac. Jeśli jego dynamika w dalszej części roku spadnie do poziomów jednocyfrowych, może to otworzyć drogę do obniżek stóp procentowych w 2025 roku — wskazują eksperci firmy Portu.
Czytaj więcej
Według wstępnych danych inflacja konsumencka wyniosła w maju 2,5 proc. w ujęciu rocznym, wobec 2,4 proc. w kwietniu – podał Główny Urząd Statystyczny.
Złoty najlepsze ma już za sobą?
Powrót do obniżek stóp procentowych potencjalnie może osłabić złotego. Do tego jeszcze długa droga, ale analitycy i tak wskazują, że potencjał do dalszego umocnienia naszej waluty jest już na wyczerpaniu.