Są to dokumenty urzędowe zawierające informację publiczną, niezależnie od tego, czy są prawomocne czy nieprawomocne – ocenił Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt: I OSK 754/13).
O przesłanie kserokopii dwóch wyroków: Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz Sądu Apelacyjnego, wydanych w tej samej sprawie, zwrócił się do prezesa Sądu Okręgowego we Wrocławiu Ogólnopolski Akademicki Związek Zawodowy w Warszawie. Związkowi prezesuje Jacek Bąbka, głośny z wielu kampanii prezes Fundacji Badań nad Prawem, zwalczającej patologie w szkolnictwie wyższym i w wymiarze sprawiedliwości.
W odpowiedzi prezes SO poinformował, że wskazane orzeczenia są nieprawomocne, ponieważ Sąd Apelacyjny uchylił wyrok pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej zobowiązują do udzielania informacji aktualnej, zgodnej ze stanem faktycznym. Wyroki będzie więc można udostępnić dopiero po prawomocnym zakończeniu postępowania.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu oddalił skargę na bezczynność prezesa SO, wniesioną przez Jacka Bąbkę w imieniu Ogólnopolskiego Akademickiego Związku Zawodowego. Powołując się m.in. na dotychczasowe orzeczenia sądów administracyjnych, stwierdził, że w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej sprawa rozstrzygnięta wyrokiem sądu pierwszej instancji, który został uchylony, nie jest zakończona. Wyrok SO we Wrocławiu nie może więc być zaliczony do informacji publicznej. Wyrok Sądu Apelacyjnego został natomiast zamieszczony na internetowym portalu orzeczeń SA we Wrocławiu, co jest równoznaczne z jego publicznym udostępnieniem. Nie ma znaczenia, że nastąpiło to już po złożeniu wniosku. Nie ma też podstaw do wydania decyzji administracyjnej. Wystarczy pismo, że sprawa nie dotyczy informacji publicznej.
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił ten wyrok i – w wyniku skargi kasacyjnej – zobowiązał prezesa SO we Wrocławiu do załatwienia wniosku Związku. Przyznał rację skarżącemu, że w sprawie chodzi o wgląd do dokumentów urzędowych.