Dzięki wchodzącym dziś w życie zmianom w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1E3CACA37A02F70854B59120695C27D6?id=319345]rozporządzeniu w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego (DzU nr 117, poz. 987)[/link] lepiej funkcjonować ma Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców. Chodzi o ewidencję punktów karnych.

Do tej pory policjant, który złapał kierowcę na wykroczeniu drogowym i chciał ukarać mandatem, sporządzał jego kartę rejestracyjną, po czym przesyłał ją do organu, który prowadził ewidencję. Dopiero tam dokonywano wpisu. Wszystko to długo trwało, a kierowca nie do końca zdawał sobie sprawę, ile punktów karnych ma na koncie.

Teraz wpisu dokona policjant, a punkty szybko trafią na konto ukaranego. Jeśli mandat wystawi inny organ, szybko musi poinformować policję o tym fakcie.

Minister spraw wewnętrznych i administracji zmienił też podstawę wpisu do ewidencji. Do tej pory podstawą były konkretne rozstrzygnięcia. Pomijały one tym samym sprawców naruszeń podlegających odpowiedzialności za wykroczenia w postępowaniu dyscyplinarnym. Sprawiało to, że osoby te były uprzywilejowane w stosunku do innych kierowców.

Teraz podstawą wpisu będzie również rozstrzygnięcie wydane przez organ orzekający w postępowaniu dyscyplinarnym.