Kancelarie prawne zwiększają powierzchnię wynajmowanych biur

– Zastanawialiśmy się przez chwilę nad takim rozwiązaniem – mówi Rudolf Ostrihansky, partner zarządzający warszawskiej kancelarii SK&S, która właśnie zmieniła lokalizację – przeniosła się z Ochoty do ścisłego centrum stolicy. – Układ open space jest oczywiście tańszy. Jednak nasza praca wymaga dużego skupienia. Uznaliśmy, że nie będzie to efektywne – wyjaśnia.

Większość prawników, zwłaszcza w Polsce, preferuje tzw. system gabinetowy. Szeregowi prawnicy pracują w kilkuosobowych pokojach. To, że nawet podczas przeprowadzki nie decydują się na wprowadzenie otwartej aranżacji, pokazuje przykład kancelarii K&L Gates, która także nie zdecydowała się na otwartą aranżację. Maciej Jamka, partner administracyjny w Kancelarii Prawnej K&L Gates Jamka, podkreśla, że nowa siedziba kancelarii – przy pl. Małachowskiego – ma ponadstuletnią tradycję.

Prestiż i wynajem

Raport CBRE pokazuje, że właśnie prestiż, który wiąże się często z odrestaurowanymi kamienicami, jest bardzo ważny dla prawników – zarówno na świecie, jak i w Warszawie. Dyrektor Mroczek prognozuje jednak, że w dłuższym okresie warszawskie kancelarie podążą także za trendem organizowania pracy w otwartych przestrzeniach.

Duże kancelarie nie mają natomiast skłonności do kupowania siedzib. Większość je wynajmuje. Chociaż w Warszawie kilka z nich przymierzało się do takiej inwestycji.

– Problematyczne mogłyby być w takiej sytuacji rozliczenia ze wspólnikami, zwłaszcza tymi na emeryturze. Poza tym inwestowanie w nieruchomości to jednak inny biznes – zwraca uwagę mecenas Ostrihansky.