Spór o sprzedaż polis

W ocenie instytucji finansowych Komisja powinna wziąć pod uwagę fakt, że bank, jako agent ubezpieczeniowy musi zostać objęty rządowym projektem szkoleń i wymagań dla osób wykonujących czynności agencyjne.  Firmy ostrzegają, że brak takich zapisów wprowadzi dodatkowe, bardzo wysokie koszty po stronie ubezpieczycieli i banków, które finalnie będą ponoszone przez klientów.

Z kolei Patrycja Duszeńko-Majchrowska, dyrektor w TU Europa podkreśla, że kategoryczne wskazanie przez KNF, iż wynagrodzenie możliwe jest tylko przy umowach pośrednictwa w zakupie polis, może wpłynąć na zwiększenie skali tego modelu współpracy na rynku.

Prowizje za wysokie

Komisja przygotowując Rekomendację U miała na względzie właśnie likwidację praktyk stosowania zbyt wysokich prowizji. Według jej analiz wynagrodzenia banków za obsługę umów ubezpieczenia dochodziły niekiedy do 95 proc. składki płaconej przez klienta.

KNF zamierza także umożliwić ubezpieczonym lub ich spadkobiercom bezpośrednie dochodzenie roszczeń. Teraz mogą to robić za pośrednictwem instytucji, w której wykupiły ubezpieczenie.

Podobne zalecenia wprowadził w ub. roku Związek Banków Polskich. Rekomendował m.in.  aby banki umożliwiły bezpośrednio zainteresowanemu dochodzenie praw na drodze sądowej w razie odmowy zakładu ubezpieczeń wypłacenia świadczenia. Są jednak punkty w których obie instytucje się różnią. ZBP uważa np. że wysokość prowizji jest kwestią umowną.

Komisja uważa jednak, że pobierając wynagrodzenie jak pośrednik i wykonując inne czynności z zakresu obsługi umowy, banki pełnią de facto rolę pośrednika ubezpieczeniowego. A temu ma przeciwdziałać Rekomendacja U.