Grupa PZU ogłosiła wyniki finansowe za 2021 r. Można powiedzieć, że był to dobry rok dla największego polskiego ubezpieczyciela?
Nawet bardzo dobry. W ostatnim kwartale 2021 r. wypracowaliśmy 906 mln zł zysku netto, przekraczając znacznie oczekiwania rynku. W całym minionym roku zysk netto wyniósł blisko 3,4 mld zł, co jest wynikiem o prawie 75 proc. wyższym niż rok wcześniej i najwyższym od 12 lat. Osiągnęliśmy bez mała 19-proc. zwrot na kapitale, przekraczający cel strategiczny. Najważniejsze dla mnie jest to, że te rezultaty mają solidne podstawy biznesowe. Pozyskaliśmy rekordową w historii PZU składkę brutto w wysokości 25,1 mld zł, zwiększając przede wszystkim sprzedaż ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych. Szczególnie mocne, kilkunastoprocentowe wzrosty w skali roku zanotowaliśmy w ubezpieczeniach pozakomunikacyjnych - w segmencie masowym i korporacyjnym. Utrzymaliśmy przy tym bardzo dobrą rentowność ubezpieczeń majątkowych. Do tego doszły świetne wyniki z działalności inwestycyjnej i lokacyjnej, istotna kontrybucja działalności bankowej i utrzymanie pod kontrolą kosztów operacyjnych. Kolejny raz udowodniliśmy, że posiadając największe udziały w rynku jesteśmy w stanie dalej rosnąć, rozwijać nasz biznes i generować ponadprzeciętne wyniki – i to w dalekich wciąż od normalności warunkach, przy dużej niestabilności i dynamice otoczenia gospodarczego. Kiedy wydawało się, że powoli wychodzimy z okresu niepewności, z kryzysu pandemicznego przeszliśmy wprost w kryzys wywołany agresją Rosji na Ukrainę. Nawet w tej sytuacji będziemy jednak skutecznie robili swoje, czyli konsekwentnie wdrażali strategię Grupy PZU na lata 2021-24.