Oficjalnie jednak do czasu zakończenia procesu zatwierdzenia prospektu emisyjnego, KNF nie chce się wypowiadać.
Sprawa jest dość skomplikowana i ze względu na wielkość emisji PZU i fakt, że do grupy należy trzeci pod względem wielkości otwarty fundusz emerytalny. Wczoraj banki wchodzące w skład konsorcjum obsługującego ofertę globalną wysłały do potencjalnych inwestorów z zagranicy informację o planowanym wejściu PZU na giełdę.
[wyimek]5,5 mld zł co najmniej takiej wartości ma być oferta publiczna spółki[/wyimek]
– Także media zagraniczne zostały poinformowane o takim zamiarze we wtorek rano komunikatem wysłanym przez konsorcjum banków – mówi rzecznik PZU Michał Witkowski. Dodaje, że polscy inwestorzy o ofercie publicznej największego polskiego ubezpieczyciela i planowanym wprowadzeniu go na Giełdę Papierów Wartościowych poinformowani zostali wraz ze złożeniem prospektu, czyli 9 marca. Agencja Bloomberg, powołując się na nieoficjalne źródła, poinformowała, że już 12 kwietnia mogą ruszyć prezentacje PZU przed inwestorami (tzw. road show). Ma to pozwolić na ustalenie oferującemu skali popytu i przedziału ceny emisyjnej dla akcji spółki. Zarówno PZU, jak i resort skarbu poinformowały nas jednak, że dopóki KNF nie zatwierdzi prospektu, spotkań nie planuje. – Spółka musi zaczekać na decyzję Komisji – mówi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa, czyli największego akcjonariusza PZU.
– Do czasu akceptacji prospektu emisyjnego nie będziemy udzielać żadnych dodatkowych informacji na temat planowanego debiutu spółki na giełdzie – mówi Witkowski.