Zarząd proponuje, aby dzień dywidendy został ustalony na 29 września, a wypłata nastąpiła 19 października 2017 roku. Wniosek zarządu pozytywnie oceniła już rada nadzorcza. Zgodnie z poniedziałkowym kursem zamknięcia (45,99 zł) stopa dywidendy wyniosłaby około 3 proc.
Kurs akcji spadł, gdyż dotychczas PZU hojniej dzielił się z akcjonariuszami. Jednak dla analityków wysokość dywidendy nie jest zaskoczeniem.
– W swojej prognozie uwzględniałem 1,35 zł na akcję. Spółka zapowiadała wypłatę w przedziale 50–80 proc. zysku, ale biorąc pod uwagę przejęcie Pekao, można było się spodziewać, że będzie to bliżej dolnej granicy – wyjaśnia Maciej Marcinowski, analityk Trigona.
Zaproponowana kwota stanowi 62 proc. zysku z poprzedniego roku, więc jest bliżej dolnej granicy przedziału określonego przez politykę dywidendową. Konsensus rynkowy zakładał wypłatę około 70 proc. zysku. – Decyzja o wypłacie dywidendy w tym samym roku, w którym PZU przejmuje kontrolę nad Bankiem Pekao, a także w sytuacji, gdy opóźnia się emisja długu podporządkowanego, który miał częściowo finansować tę akwizycję, potwierdza bardzo mocną pozycję kapitałową PZU – uważa Kamil Stolarski z Haitong Banku.
W PZU doszło też do zmiany w zarządzie. Rezygnację złożył Andrzej Jaworski, tłumacząc swoją decyzję zrealizowaniem zadań, które zostały przed nim postawione. Jaworski, były poseł PiS, we władzach spółki zasiadał od maja 2016 r. Wcześniej był prezesem Stoczni Gdańsk i przewodniczącym rady nadzorczej Koncernu Energetycznego Energa oraz członkiem rady nadzorczej PKP InterCity.