Reklama

Ryzyko paliwowe opłaciło się: rekordowe zyski American Airlines

Aż 4,2 miliarda dolarów zarobił w minionym roku największy przewoźnik powietrzny na świecie – linie American Airlines. Rekordowy wynik w historii spółki (zysk rok do roku wzrósł o 115 proc.) był m.in. wynikiem ryzykownych operacji linii lotniczych na rynku paliwowym.

Publikacja: 01.02.2015 09:53

Ryzyko paliwowe opłaciło się: rekordowe zyski American Airlines

Foto: Bloomberg

Większość przewoźników zabezpiecza się kontraktami przed częstymi fluktuacjami cen na rynku ropy naftowej. Ponieważ koszty paliwa stanowią średnio około 30 procent wydatków operacyjnych linii lotniczych, szefowie spółek chcą, aby ta część wydatków była jak najbardziej przewidywalna. Stąd kontrakty takich przewoźników jak United, Delta, Southwest zawierają klauzule zabezpieczające przez znacznymi skokami cen. Ubocznym ich skutkiem jest jednak konieczność płacenia wyższych sum za paliwo, gdy jego cena na wolnym rynku spada.

W ubiegłym roku American Airlines zrezygnowały ze strategii określanej jako fuel hedging, co pozwoliło im w pełni skorzystać ze spadku cen na światowych rynkach. Według rządowej Energy Information Administration średnia cena galonu paliwa lotniczego obniżyła się w ciągu 2014 roku o 50 proc. – z 2,97 dol. w grudniu 2013, do 1,48 dol. 12 miesięcy później. Szacuje się, że dzięki temu przewoźnik zaoszczędził w ubiegłym roku dodatkowo 600 milionów dolarów. W tym roku oszczędności mogą być jeszcze większe.

W tym samym czasie inni przewoźnicy trzymali się starych kontraktów, zawartych w okresie gdy paliwo było droższe. Tylko w IV kwartale Delta straciła w ten sposób około 180 milionów dolarów, United – 237 milionów, a Southwest – 13 milionów, choć wszyscy ci przewoźnicy w końcowym bilansie także odnotowali krociowe zyski.

Liniom lotniczym żal straconych profitów. United i Southwest już zapowiedziały zmianę strategii paliwowej w 2015 roku. Np. United zamierza chronić kontraktami hedgingowymi tylko 16 proc. kupowanego paliwa. 84 proc. benzyny lotniczej linie chcą kupować na wolnym rynku.

Szefowie linii lotniczych pozostają natomiast głusi na apele aby zaoszczędzone pieniądze trafiły z powrotem do pasażerów w formie tańszych biletów. Większość przewoźników zamierza przeznaczyć zyski na inwestycje w nowe samoloty, spłacanie starych długów oraz wypłacanie wyższych premii dla pracowników oraz dywidend dla akcjonariuszy.

Reklama
Reklama

- Ustalamy ceny przede wszystkim na bazie rynkowego popytu na nasze usługi, a nie bieżących wydatków – tłumaczył podczas konferencji z inwestorami dyrektor generalny American Doug Parker.

Transport
Polskie lotniska najlepsze w Europie. Będzie rekord odprawionych pasażerów
Transport
Największy port zbożowy Rosji sparaliżowany przez dekret Putina
Transport
Tak mało taksówek jeszcze nie było
Transport
Strajk w Air Canada uziemił już setki samolotów. Może potrwać trzy doby
Transport
Największy armator Rosji tonie. To on stworzył flotę cieni
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama