Remontowa Shipbuilding SA należąca do grupy kapitałowej Remontowa Holding S.A. z Gdańska wydała oświadczenie, w którym zapewnia, że nie jest związana z toczącym się postępowaniem karnym w sprawie korupcji w porcie w Tallinie.
- W związku z dochodzeniem w sprawie łapownictwa, związanym z osobą Allana Kiili, informujemy, że Remontowa Shipbuilding SA nie ma żadnego związku z tą sprawą - napisał prezes zarządu przedsiębiorstwa Andrzej Wojtkiewicz. Nie ma też informacji, że w Polsce ktoś został aresztowany za przekupstwo w związku ze skandalem w porcie w stolicy Estonii, podała agencja Delfi.
Maciej Poprawski, który odpowiada w polskiej firmie za budowę promów dla Estonii także potwierdził, że Remontowa nie jest związana z dochodzeniem.
- To wierutna bzdura! Budowa promów postępuje, z projektem jest wszystko w porządku a Remontowa nie ma żadnego ze śledztwem. Gdyby było inaczej, musiałbym coś o tym wiedzieć, bo jestem odpowiedzialny za estoński projekt - dodał.
W środę zatrzymani zostali przez organy ścigania członkowie zarządu AS Tallinna Sadam Ain i Allan Kiili Kaljurand. Są oni podejrzewane o korupcję dużych rozmiarów. Minister finansów, który deleguje połowę rady nadzorczej tallińskiego portu, zażądał specjalnej kontroli pracy portu. Druga połowa rady to ludzie ministra gospodarki. Wczoraj szef rady nadzorczej Remo Cholsmer zaproponował wymianę całej rady.