Wystartowała psia linia lotnicza. Zwierzę poleci bez smyczy, kagańca i klatki

Pierwszy rejs wystartował z Nowego Jorku i wylądował w Los Angeles. BARK Air jest pierwszą linią lotniczą na świecie, która świadczy usługi wyłącznie dla psów i ich właścicieli.

Publikacja: 30.05.2024 17:59

Wystartowała psia linia lotnicza. Zwierzę poleci bez smyczy, kagańca i klatki

Foto: BARK Air

Rozwiąże to kłopoty zamożniejszych pasażerów, którzy nie są w stanie, bądź nie chcą, rozstać się ze swoimi psami, dla których podróż lotnicza zawsze wiąże się z ogromnym stresem.

Wystartowała linia lotnicza dla psów BARK Air. Jest nawet psi szampan

W Barku (ang. „szczekać”) psy traktowane są wyjątkowo, przed rejsem mogą bawić się albo przespać w specjalnej poczekalni. A na pokładzie, jeśli zachowują się wstrzemięźliwie, nie muszą być na smyczy ani w kagańcu.

I są traktowane specjalnie. Jeśli będą miały ochotę, mogą się bawić ze współpasażerami, dostaną ulubione smakołyki, w ofercie jest nawet „psi szampan”. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będą mogły skorzystać ze specjalnych zatyczek do uszu. Na pokładzie samolotu znajduje się specjalna psia toaleta, z podobnych udogodnień będą mogły skorzystać przed i po podróży.

Czytaj więcej

Lufthansa przyznaje się do błędu. Kawa i herbata będą za darmo

Usługi Bark Air nie są tanie. Loty krajowe w Stanach Zjednoczonych to wydatek 6 tys. dol. za lot w jedną stronę psiego pasażera z opiekunem. Podróż zagraniczna jest droższa o 2 tys. dolarów. Jak obiecuje przewoźnik, z czasem te ceny mają spaść.

Na razie Bark Air lata tylko między Nowym Jorkiem a Los Angeles oraz Nowym Jorkiem a Londynem. W planach jest rozszerzenie siatki o Seattle i Chicago w USA, a za granicą o Mediolan i Paryż. To jest nowy biznes, ale bardzo obiecujący, bo tylko w roku 2019 (ostatnim przed pandemią) na samych wewnętrznych połączeniach w USA przetransportowano, jako cargo, prawie pół miliona psów. Zdarzało się, że właśnie z powodu stresu takie podróże miały nieszczęśliwe zakończenie.

Pies na pierwszym miejscu

Flota wyczarterowana przez Bark Air, którą operuje licencjonowany przewoźnik amerykański, to Gulfstreamy G5. Mogłoby w nich zmieścić się jednocześnie nawet 15 psów i tyle samo osób im towarzyszących. W locie inauguracyjnym psów było 6, a opiekunów 11. Nie ma tam jakichkolwiek ograniczeń co do wielkości zwierzaka, jego wagi, tego, czy jest rasowy bądź wielorasowy.

Czytaj więcej

„Jak skok z drabiny na główkę”. Skąd się biorą i czym grożą silne turbulencje

Jak informuje przewoźnik, przygotowania do uruchomienia tej usługi trwały 10 lat. Podróżowanie ze zwierzętami zawsze wymaga odpowiedniego przygotowania i znalezienia im ludzi do opieki. Bark Air nie operuje z główny lotnisk. W Nowym Jorku jest to Westchester County Airport, w Los Angeles Van Nuys Airport, a w Londynie Biggin Hill.

Firma BARK istnieje od lat i wcześniej zajmowała się wyłącznie sprzedażą psiej karmy, zabawek i akcesoriów do pielęgnacji. „Zdaliśmy sobie jednak sprawę z tego, że każdy właściciel psa, jeśli już musi podróżować, to najchętniej poleci razem z nim. Dlatego nawiązaliśmy współpracę z firmą czarterową, aby przygotować produkt od samego początku. I żeby takie podróże były komfortowe po pierwsze dla psa, a dopiero potem także dla jego właściciela czy opiekuna. Nasze przesłanie jest takie: żaden pies nie może latać w klatce”.

Rozwiąże to kłopoty zamożniejszych pasażerów, którzy nie są w stanie, bądź nie chcą, rozstać się ze swoimi psami, dla których podróż lotnicza zawsze wiąże się z ogromnym stresem.

Wystartowała linia lotnicza dla psów BARK Air. Jest nawet psi szampan

Pozostało 92% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Francuskie międzynarodowe lotnisko znów działa po ewakuacji
Transport
Atak wandali na francuską kolej. Tłumy pasażerów na peronach i objazdy
Transport
Pogarszają się prognozy dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce
Transport
Boeing winny i zapłaci za katastrofy B737 MAX. Rodziny ofiar chcą jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Transport
Air France-KLM zawiodły się na igrzyskach w Paryżu. Wyniki mocno w dół