Turecki przewoźnik zamówił 150 samolotów wąskokadłubowych A321 do obsługi transportu regionalnego i do Europy, z opcją zamówienia dalszych 100 sztuk, ponadto 70 szerokokadłubowych A350 z opcją dokupienia 25. W pakiecie znalazło się też pięć maszyn towarowych A350F.
Plan rozwoju Turkisha do 2033 r. przewiduje, że w transporcie dalekiego zasięgu najważniejszym samolotem będzie A350-900, przewoźnik zamówił teraz 50 sztuk, które dołączą do 14 sztuk zamówionych w III kwartale. Mimo problemów z silnikami Rolls-Royce, na które zwróciła uwagę linia Emirates, Turcy kupili też 15 A350-1000. Przy okazji zawarli z brytyjskim producentem umowę na serwisowanie silników i kupna nowych na miejsce tych, które trzeba będzie wymienić.
Dwa dni wcześniej irlandzka firma leasingowa Avolon zamówiła dodatkowe 100 sztuk A321neo o wartości prawie 13 mld dolarów w cenach katalogowych. Przy okazji ogłosiła o zamówieniu 40 B737-8 za 4,8 mld dolarów i chęć kupienia 40 B737 MAX.
Czytaj więcej
Dubajskie linie lotnicze Emirates pokazały, że nawet dla największego samolotu świata, tankowanie zrównoważonego paliwa nie jest zagrożeniem.
Francuskie media zwróciły uwagę na zamówienie przez Cathay Pacific z Hongkongu sześciu samolotów towarowych A350F o wartości ponad 2 mld dolarów. To są samoloty A350-1000, które według cennika z 2018 r. kosztują po 366 mln dolarów. Cathay jest jednym z największych na świecie przewoźników cargo, obok Emirates i Qatar Airways. jego flota liczy 20 towarowych B747. Zamówienie airbusów oznacza zmianę dostawcy.