Rejsy krajowe oraz do/z USA są nadal opóźnione, a ok. 100 połączeń odwołano. Może to utrudnić podróże osobom przesiadającym się na amerykańskich lotniskach. W przypadku połączeń do/z Europy jest szansa, że do wieczora (wtedy jest najwięcej odlotów i przylotów) awaria zostanie usunięta.
Jako pierwsza poinformowała o tym amerykańska stacja telewizyjna NBC zapowiadając, że „sytuacja jest rozwojowa”. A FAA zwróciła się do pasażerów, by o informacje dotyczące ich podróży zwracali się do linii lotniczych i lotnisk.
FAA poinformowała na swojej stronie internetowej, że jej system powiadamiania o operacjach lotniczych (NOTAM) „zawiódł” w środę 11 stycznia rano. „Technicy pracują nad przywróceniem systemu, ale nie ma obecnie jakichkolwiek przewidywań dotyczących przywrócenia usług” – czytamy na stronie regulatora.
Czytaj więcej
Od 11 stycznia podróżowanie PKP Intercity jest droższe. Na niektórych trasach tanie licznie lotni...
Według internetowego portalu śledzenia lotów FlightAware około 760 lotów do i z USA, oraz połączeń krajowych zostało opóźnionych około 6.30 rano w środę rano czasu Wschodniego Wybrzeża USA. Ponad 100 lotów zostało odwołanych. „Wpływa to na operacje w Narodowym Systemie Przestrzeni Powietrznej” – poinformowała FAA. „FAA pracuje nad przywróceniem systemu powiadamiania o operacjach lotniczych. Prowadzimy teraz ostateczne kontrole walidacyjne i ponownie staramy się wypełnić system. W miarę postępów będziemy dostarczać aktualizacji informacji. Ale to musi potrwać” – czytamy na stronie FAA