Reklama

E-auta są coraz mniej opłacalne. Rosną koszty ładowania

Ładowanie e-auta jest coraz droższe. Ale z domowego gniazdka, nawet po podwyżkach, będzie się jeszcze opłacać.

Publikacja: 19.10.2022 11:53

E-auta są coraz mniej opłacalne. Rosną koszty ładowania

Foto: Adobe Stock

Podwyżki cen prądu zmniejszają opłacalność jazdy samochodem elektrycznym. Największy operator sieci ładowania w Polsce – spółka GreenWay Polska – podniesie stawki z początkiem listopada średnio o 20 proc., a jej prezes, Rafał Czyżewski, tłumaczy, że podwyżki tylko w niewielkim stopniu rekompensują wzrost kosztów. Można się spodziewać, że taki krok zmobilizuje do podwyżek kolejnych operatorów. Przy tym kolejnych wzrostów cen można spodziewać się w przyszłym roku.

Z wyliczeń ekspertów wynika, że najbardziej opłacalne nadal będzie ładowanie e-aut z domowego gniazdka, zwłaszcza wobec ogłoszonej przez rząd maksymalnej ceny prądu dla gospodarstw domowych, która w 2023 r. ma wynieść 693 zł za 1 MWh. Według internetowej platformy sprzedażowej Carsmile, przy takiej stawce „elektryk” wciąż będzie miał dużą przewagę kosztową nad samochodem z napędem spalinowym. Uśredniony, rzeczywisty koszt przejechania 1 kilometra samochodami Mokka e, Peugeot e208 oraz Citroen e-C4 na prądzie „domowym”, ma być trzykrotnie niższy w porównaniu do aut z silnikami benzynowymi o zbliżonej mocy.

– Celem analizy było sprawdzenie, czy po podwyżkach cen prądu dla gospodarstw domowych, ładowanie samochodu w domu nadal będzie mieć przewagę nad kosztem tankowania auta z silnikiem benzynowym o zbliżonej mocy – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. Do porównania założono, że auto elektryczne jest wykorzystywane do jazdy miejskiej i ładowanie wyłącznie w domu, a cena energii odpowiedna maksymalnej stawce wynoszącej 0,693zł za 1 kWh. Przyjęto także, iż opłata dystrybucyjna wynosi 0,25 zł za 1 kWh, a w 2023 r. obowiązywać będzie obecna, 5-procentowa stawka VAT na energię. Do wyliczeń kosztu benzyny posłużono się średnią ceną PB95 z serwisu Reflex z 12 października, wynoszącą 6,58 zł.

Z analizy wynika, że średni koszt przejechania jednego kilometra Oplem Mokka e, Peugeotem e208 oraz Citroenem e-C4 na domowym prądzie kupionym po cenie maksymalnej wyniósł 17 gr licząc według rzeczywistego zasięgu. Tymczasem średni koszt pokonania wersją benzynową wymienionych modeli aut, o mocy 130 KM, wyniósł przy rzeczywistym spalaniu 48 gr.

Czytaj więcej

Polska w tyle Europy z liczbą stacji ładowania pojazdów elektrycznych
Reklama
Reklama

Inaczej przedstawia się opłacalność e-auta w przypadku ładowania akumulatora poza domem. Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), koszt przejechania elektrykiem jednego kilometra ładowanego w stacji GreenWay (DC do 100 kW, już po listopadowej podwyżce) wyniesie dla osób nie korzystających z abonamentu 37 gr. W przypadku ładowarek operatora Orlen Charge (DC do 50 kW) koszt wynosi 25 gr, a na stacjach GO+EAuto (DC) – prawie 31 gr. Mniej płacą posiadacze miesięcznych abonamentów i kierowcy korzystający z wolnych ładowarek prądu przemiennego. Tylko, że korzystając z tych ostatnich trzeba poświęcić na ładowanie sporo czasu.

Zdaniem PSPA, zdecydowana większość (ok. 83 proc.) kierowców w Polsce ładuje swoje samochody elektryczne w domu lub w pracy. - To rozwiązanie najbardziej komfortowe, a przy tym zdecydowanie najbardziej opłacalne. Obecny, roczny koszt ładowania miejskiego samochodu całkowicie elektrycznego w domu, przy wykorzystaniu taryfy nocnej, wynosi ok. 940 zł przy założeniu rocznego przebiegu 15 tys. km. Jest więc znacznie niższy niż roczny koszt tankowania porównywalnego pojazdu spalinowego, który przy uwzględnieniu identycznego przebiegu przekracza 5 tys. zł – mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Wyższe ceny prądu będą hamować popyt na e-auta, zwłaszcza, że wciąż problemem jest ładowanie samochodów w wielostanowiskowych garażach pod budynkami mieszkalnymi. Jak dotąd, sprzedaż elektryków ma się nieźle: według danych Licznika Elektromobilności prowadzonego przez PSPA i Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, pod koniec września w Polsce było zarejestrowane łącznie 57 256 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Przez pierwsze dziewięć miesięcy 2022 r. ich liczba zwiększyła się o 18 995 sztuk, tj. o 44 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.

Transport
Premier Donald Tusk: To już nie pilnowanie łąki. Co zrobiono w Porcie Polska?
Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Transport
Premier Tusk ogłasza nową nazwę CPK. Teraz lotnisko w Baranowie to „Port Polska”
Transport
Brama lotnicza do Europy Środkowej niepotrzebna. Przeszkodziło CPK?
Transport
Linia metra M2 zostanie przedłużona. Trzy nowe stacje w Ursusie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama