Megakontrakt francuskiej kolei

Zarząd francuskiej kolei SNCF potwierdził docelowe zamówienie w konsorcjum francusko-kanadyjskim Alstom-Bombardier 255 składów kolei podmiejskiej RER dla organizacji transportu w stołecznym regionie Ile-de-France (STIF)

Aktualizacja: 12.01.2017 11:48 Publikacja: 12.01.2017 10:46

Megakontrakt francuskiej kolei

Foto: Bloomberg

Zamówienie mogące dojść do 3,75 mld euro jest największe, jakie STIF kiedykolwiek finansowała — wyjaśnia wspólny komunikat kolei i producentów. Z 255 zamówionych składów 125 będzie kursować na trasie D szybkiej kolei podmiejskiej RER, a 130 na rozbudowanej trasie E. To również największy przetarg ogłoszony przez SNCF na tabor szynowy — oświadczył prezes kolei, Guillaume Pépy.

„Alstom wraz z Bombardierem zaprojektuje i dostarczy dwupoziomowy tabor nowej generacji dla, linii D i E sieci w Ile-de-France eksploatowanej przez regionalną SNCF Transilien" — stwierdza komunikat.

Pierwsza potwierdzona transza tego zamienia przewiduje dostawę w 2021 r. 71 składów o wartości 1,55 mld euro. W sumie tej znajdują się koszty prac projektowych, przygotowania produkcji i homologacji. Na konsorcjum przypadną koszty 1,155 mld (Alstom 70 proc., Bombardier 30).

Produkcja ruszy w 2018 r., a jej rytm będzie bardzo duży, nie notowany dotychczas w produkcji takiego taboru — podkreślił szef Alstoma, Henri Poupart-Lafarge. Zapewnił, że będzie odbywać się we Francji — w 8 fabrykach Alstoma i w zakładzie Bombardiera w Crespin. Końcowy montaż będzie wykonywany w Valenciennes. Zamówienie zapewni pracę ok. 2 tysięcy ludzi, w tym 550 inżynierów. FiliaSNCF będzie mogła zatrudniać 8 tys. ludzi do obsługi tych składów.

Składy nazywane boa opracowano specjalnie dla stref o dużym zaludnieniu, w wagonach nie będzie ścian oddzielających jeden od drugiego, a drzwi będą szersze, aby ułatwić wsiadanie i wysiadanie. Każdy skład będzie zabierać do 1860 podróżnych i zużywa o 25 proc. mniej energii elektrycznej w porównaniu z poprzednimi wersjami.

Do przetargu stanęły konsorcjum Alstoma-Bombardiera, hiszpańska CAF i Siemens. Początkowo wydawało się, że to Hiszpanie wygrają, bo ich cena była o o 15 proc. niższa od rywali, ale Niemcy szybko wycofali się, a CAF odpadła, bo francuska kolej uznała, że nie będą w stanie dostarczać 70 składów rocznie. Hiszpanie protestują, ale szanse ich odwołania są nikłe, bo władzom zależy na ratowaniu Alstoma.

Transport
Pilot wywołał pożar w samolocie British Airways, bo pomylił lewą rękę z prawą
Transport
Wojna lotnicza? Bruksela grozi cłami Boeingowi
Transport
Uber ma kłopoty. Wyniki rozczarowały, najniższy wzrost od czasów pandemii
Transport
Donald Trump nie da pieniędzy na szybką kolej w Kalifornii
Transport
Konflikt Indii z Pakistanem. Mnóstwo lotów odwołanych bądź wydłużonych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem