Centralne lotnisko zmiecie małe porty

Lotniska regionalne w Polsce mają przed sobą kilkanaście lat rozwoju. CPL dla części z nich będzie zagrożeniem.

Aktualizacja: 17.03.2017 06:18 Publikacja: 16.03.2017 20:04

Centralne lotnisko zmiecie małe porty

Foto: 123RF

Otwarcie Centralnego Portu Lotniczego w okolicy Babska bądź Mszczonowa zatrzęsie regionalnymi portami. Ofiarą padnie stołeczne Lotnisko Chopina i port w Łodzi. Z tym drugim nie będzie problemu, bo łodzianie już teraz wolą zdecydowanie latać z Warszawy, z którą ich miasto łączy autostrada, a z ich lotniska korzysta miesięcznie ok. 20 tys. osób. Mało logiczne będzie także dalsze funkcjonowanie portu w Radomiu, niepewny jest los Bydgoszczy. Nie wiadomo, jaka będzie polityka Ryanaira i innych niskokosztowych linii lotniczych korzystających z lotniska w Modlinie, które może przetrwać, jeśli umocni się tam także czarterowy biznes. Ale w nieoficjalnych rozmowach szefowie polskich lotnisk nie ukrywają swoich obaw przed konkurencją CPL. I wiedzą, że teraz mają jedyną szansę, żeby przyciągnąć do siebie przewoźników i zachęcić mieszkańców regionu do latania. Jeśli ten biznes będzie silny i ruch będzie rósł, CPL wcale nie musi im zagrozić.

– Wielokrotnie podważano sens istnienia lotnisk w Szczecinie czy Poznaniu, argumentując, że Polacy po otwarciu granic będą woleli latać z Berlina. Ale zagrożenie się nie zmaterializowało. Na wzrost liczby odpraw pasażerskich w tych dwóch portach wpłynęło z pewnością przedłużająca się budowa megalotniska Berlin Brandenburg. Ale nie tylko. Polacy polubili latanie z bliskich portów, bo tak jest wygodniej i taniej – mówi Kurt Hoffmann, analityk europejskiego rynku lotniczego.

– Transport lotniczy w Polsce ma wielką przyszłość – przekonuje Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa. Jego zdaniem regiony będą się rozwijały, a to przełoży się na ruch lotniczy i to nie tylko na północy i południu kraju, zwłaszcza w Gdańsku czy Krakowie. Zyskać mogą także te najmniejsze. – Radom, Szymany, Lublin czy Bydgoszcz mają szansę na dojście do poziomu miliona pasażerów rocznie, a taki jest próg wymagany do utrzymania rentowności portu – mówił min. Szmit podczas konferencji w Warszawie w ostatnią środę.

Nie tylko Ryanair

A rynek faktycznie dynamicznie się rozwija. W ostatni czwartek niskokosztowy Ryanair otworzył piątą polską bazę, tym razem w Poznaniu. I natychmiast ogłosił uruchomienie z tego lotniska siedmiu nowych kierunków – do Tel Awiwu, Ejlatu, Billund, Castellon, Madrytu, Oslo Torp i Aten. Prezes poznańskiego portu Mariusz Wiatrowski nie ukrywa, że negocjacje z Irlandczykami były trudne. – Ale utworzenie bazy dla samolotu Ryanaira to ogromna szansa na szybki rozwój siatki połączeń, tak istotnej dla relacji biznesowo-turystycznych miasta – mówił prezes Wiatrowski na ceremonii otwarcia bazy. I ujawnił, że Madryt, który znalazł się już w siatce, to pierwszy krok w realizacji umowy z Ryanairem. – Na kolejne czekamy – podkreślił prezes Wiatrowski.

Najwięcej pasażerów w Polsce przewożą Ryanair i LOT. I te linie najczęściej ogłaszają nowe kierunki

Najwięcej pasażerów w Polsce przewożą Ryanair i LOT. I te linie najczęściej ogłaszają nowe kierunki lotów, także z regionów

Rzeczpospolita

15 nowych kierunków, w tym sześć z regionów, otworzy w tym roku LOT. Linia uruchomi od czerwca loty do Tel Awiwu z Wrocławia, Poznania, Lublina i Gdańska. Od lipca narodowy przewoźnik poleci z Krakowa do Chicago. A wcześniej – dwa tygodnie temu samolot LOT wrócił na trasę do Zielonej Góry.

Silne regiony

O przyszłość swoich lotnisk mogą być spokojni zarządzający portami np w Rzeszowie, Katowicach, Gdańsku, Lublinie czy Krakowie. Bo najczęściej pasażerowie latający stamtąd do Warszawy przesiadają się w stolicy i potem lecą dalej. A to, czy tranzyt będzie w Warszawie czy pod Mszczonowem, jest im obojętne.

O swoje lotnisko spokojny jest Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport. Ponad 17-proc. wzrost ruchu w pierwszych dwóch miesiącach 2017 to efekt dużego zainteresowania otwartymi w sezonie zimowym nowymi połączeniami, chociażby do Genewy. A tylko Ryanair ogłosił z Krakowa 15 nowych tras. Liczba dostępnych kierunków podróży z tego miasta przekroczyła 100. I to nie jest koniec. – Negocjacje i rozmowy z przewoźnikami cały czas trwają, czego potwierdzeniem są m.in. ogłaszane w ciągu ostatnich trzech miesięcy nowe połączenia – mówi prezes Włoszek.

Opinia

Jacek Krawczyk, ekspert lotniczy

Chciałbym więc wiedzieć, jakie korzyści osiągnie Polska w wymiarze rozwoju biznesu, lokując centralny port koło Mszczonowa? I z likwidacji lotnisk w Warszawie, Radomiu, Łodzi, Modlinie. Pewnie też w Bydgoszczy. Bo nie jest tak, że Unia Europejska daje pieniądze i można z nimi zrobić co się chce i jak się chce. Komisja Europejska dokładnie wie, że zbyt wiele lotnisk wybudowano w Europie na podstawie obietnic, które nigdy nie zostały spełnione. Dodatkowo Bruksela jest bardzo krytycznie nastawiona do budowy nowych portów, natomiast nie ma wątpliwości, że jest problem z ich przepustowością. Bo są porty w Polsce, przez które można by przetransferować o wiele pasażerów więcej. Tylko że ich nie ma. Parlament Europejski zażądał już od Komisji Europejskiej i Europejskiego Trybunału Rozrachunkowego danych dotyczących lotnisk i z pewnością szczegółowo je będzie analizował.

Otwarcie Centralnego Portu Lotniczego w okolicy Babska bądź Mszczonowa zatrzęsie regionalnymi portami. Ofiarą padnie stołeczne Lotnisko Chopina i port w Łodzi. Z tym drugim nie będzie problemu, bo łodzianie już teraz wolą zdecydowanie latać z Warszawy, z którą ich miasto łączy autostrada, a z ich lotniska korzysta miesięcznie ok. 20 tys. osób. Mało logiczne będzie także dalsze funkcjonowanie portu w Radomiu, niepewny jest los Bydgoszczy. Nie wiadomo, jaka będzie polityka Ryanaira i innych niskokosztowych linii lotniczych korzystających z lotniska w Modlinie, które może przetrwać, jeśli umocni się tam także czarterowy biznes. Ale w nieoficjalnych rozmowach szefowie polskich lotnisk nie ukrywają swoich obaw przed konkurencją CPL. I wiedzą, że teraz mają jedyną szansę, żeby przyciągnąć do siebie przewoźników i zachęcić mieszkańców regionu do latania. Jeśli ten biznes będzie silny i ruch będzie rósł, CPL wcale nie musi im zagrozić.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Zagłuszanie sygnału GPS - poważny problem dla lotnictwa
Transport
Bruksela przywołuje do porządku 20 linii lotniczych. Chodzi o „greenwashing”
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej